O rany. Nie wiem skąd ta ocena 4...
Napiszę co myślę o drugiej wersji, tej z elektroniką.
Będe pisał w przedziałach czasowych bo jest sporo do powiedzenia i chce to ująć w jakimś porządku.
0.00-0.19
Brzydki synth, melodia bez charakteru. Ostinato wręcz prosi się jakąś progresję akordów która nadałaby kierunek. Zupełnie nie wiem czego mogę się spodziewać w następnej części.
0.19-0.57
No spoko, niewiele różniąca się melodia co w intro. Instrumenty grają w podobnym zakresie częstotliwości, przez co troche się zlewają. A aż się prosi, żeby dodać jakiś instrument grający w hajendzie. Obstawiam, że zamysłem tej części (wnioskując po melodiach) ma być wzbudzenie niepokoju, rosnące napięcie. Tak? Bo melodia nie wzbudza innych emocji, nie jest ani smutna, ani wesoła. Jeżeli jednak chodzi o budowanie napięcia to też nie wychodzi, gdyż ten fragment jest cholernie nudny. Nic nowego, żadne zmiany melodii, nie ma nowych instrumentów. Perkusja gra ten sam pattern cały czas na tym samym velocity. Jak już mowa o perkusji, tamburyno brzmi zbyt mechanicznie, ja bym je trochę bardziej "zhumanizował" Przejście do kolejnego motywu też nie wyszło. Wiem jaki miałeś zamysł. Brzmiałby o wiele lepiej gdybyś nawalił tam brassów i smyków granych z całej siły i bębnów, stompów i timpani napieprzających jak najmocniej a po zakończeniu dał chwilę przerwy.
0.57-1.36
To co się dzieje w tym miejscu spokojnie mogłoby grać w poprzednim przedziale.
1.36-1.41
Tutaj liczyłem na jakąś ładną melodię. Dwie nuty.
1.41-1.50
No już zaczynają te arpedżia strasznie męczyć.
1.50-2.10
O w końcu coś nowego. Zupełnie z żopy wchodzi ten synth. Przydałby się jakikolwiek build up bo za bardzo zaskakuje imho. Melodia, dobrze, że jakaś jest w końcu. Za bardzo nie wpada w ucho ale nie jest źle. Synth brzydki.
2.10-2.38
Tutaj mamy najfajniejsze ostinato jak do tej pory, głównie dlatego, że gra aż dwa akordy Bass mi nie przeszkadza ale synth brzydki.
2.38-koniec
Zbyt prosta melodia/harmonia. Poza tym nuda straszna.
Podsumowując:
Okropnie nudne. Fragmenty w aranżacji są o wiele za długie i monotonne, nie powodują napięcia, nie zaciekawiają. Melodia nie wpada w ucho, niektóre fragmenty są wręcz męczące. Na Twoim miejscu postarałbym się zrobić bardziej wyraziste motywy, więcej akordów, bogatszą ilość instrumentów, mniej przewidywalny aranż. Po trzech barach można dać jakiś grający inną melodię. Trzymanie się schematu po 8 taktów każdy fragment staje się do bólu przewidywalne.
Aaaa i ocena. Dla mnie 2.
Napiszę co myślę o drugiej wersji, tej z elektroniką.
Będe pisał w przedziałach czasowych bo jest sporo do powiedzenia i chce to ująć w jakimś porządku.
0.00-0.19
Brzydki synth, melodia bez charakteru. Ostinato wręcz prosi się jakąś progresję akordów która nadałaby kierunek. Zupełnie nie wiem czego mogę się spodziewać w następnej części.
0.19-0.57
No spoko, niewiele różniąca się melodia co w intro. Instrumenty grają w podobnym zakresie częstotliwości, przez co troche się zlewają. A aż się prosi, żeby dodać jakiś instrument grający w hajendzie. Obstawiam, że zamysłem tej części (wnioskując po melodiach) ma być wzbudzenie niepokoju, rosnące napięcie. Tak? Bo melodia nie wzbudza innych emocji, nie jest ani smutna, ani wesoła. Jeżeli jednak chodzi o budowanie napięcia to też nie wychodzi, gdyż ten fragment jest cholernie nudny. Nic nowego, żadne zmiany melodii, nie ma nowych instrumentów. Perkusja gra ten sam pattern cały czas na tym samym velocity. Jak już mowa o perkusji, tamburyno brzmi zbyt mechanicznie, ja bym je trochę bardziej "zhumanizował" Przejście do kolejnego motywu też nie wyszło. Wiem jaki miałeś zamysł. Brzmiałby o wiele lepiej gdybyś nawalił tam brassów i smyków granych z całej siły i bębnów, stompów i timpani napieprzających jak najmocniej a po zakończeniu dał chwilę przerwy.
0.57-1.36
To co się dzieje w tym miejscu spokojnie mogłoby grać w poprzednim przedziale.
1.36-1.41
Tutaj liczyłem na jakąś ładną melodię. Dwie nuty.
1.41-1.50
No już zaczynają te arpedżia strasznie męczyć.
1.50-2.10
O w końcu coś nowego. Zupełnie z żopy wchodzi ten synth. Przydałby się jakikolwiek build up bo za bardzo zaskakuje imho. Melodia, dobrze, że jakaś jest w końcu. Za bardzo nie wpada w ucho ale nie jest źle. Synth brzydki.
2.10-2.38
Tutaj mamy najfajniejsze ostinato jak do tej pory, głównie dlatego, że gra aż dwa akordy Bass mi nie przeszkadza ale synth brzydki.
2.38-koniec
Zbyt prosta melodia/harmonia. Poza tym nuda straszna.
Podsumowując:
Okropnie nudne. Fragmenty w aranżacji są o wiele za długie i monotonne, nie powodują napięcia, nie zaciekawiają. Melodia nie wpada w ucho, niektóre fragmenty są wręcz męczące. Na Twoim miejscu postarałbym się zrobić bardziej wyraziste motywy, więcej akordów, bogatszą ilość instrumentów, mniej przewidywalny aranż. Po trzech barach można dać jakiś grający inną melodię. Trzymanie się schematu po 8 taktów każdy fragment staje się do bólu przewidywalne.
Aaaa i ocena. Dla mnie 2.