Wstęp trochę gorszy od rozwinięcia. Po początku nie spodziewałem się, że to tak rozwiniesz.
Ciekawa aranżacja, generalnie jak na progressive house to trochę monotonnie jest. Linia basowa w zasadzie się nie zmienia, perkusja trochę nadrabia swoimi wariacjami.
Jeśli chodzi o miks to generalnie haty bym ściszył, stopę wzmocnił jakimś saturatorem i dodał jej trochę dołu. Bass nie wiem czy kluczowałeś ale przydałoby się go trochę odseparować. Przy perkusji też brakuje trochę separacji, pokombinuj trochę z Mid-Side.
Mogłoby być trochę krócej, trochę mniej monotonnie, do tego dołożyłbym jakiś wokal i byłoby bardzo dobrze.
Pomimo wszystko widać, że wiesz co robisz i umiesz to robić tylko trochę więcej czasu na utwór sobie musisz dać, przesłuchać i przemyśleć pewne rzeczy w stosunku do gatunku, w którym tworzysz.
Długie i monotonne tracki to moja specjalność
A na poważnie...słuchałem sporo elektronicznej muzyki z płyt winylowych i w sumie rzadko utwory były krótsze niż siedem minut. Problem w tym, ze nie potrafię poprowadzić aranżu prawidłowo i za mało urozmaicenia jest w tym co robię. Przeniosę się jeszcze do Abletona z miksem, Reason raczej się do tego nie nadaje. Dzięki!
Zgodzę się z Tomkiem odnośnie korekty klarowności (świetnej wariacji) Bass'u i siły Kick'a ("tu" pokuś się o Sausage Fattener). "Dopieść", proszę, separację i technicznie będzie okey. Jeśli chodzi o klimat Twego utworu, według mnie, w subtelnym odcieniu Chill Out'u; jeśli chodzi o aranż, minimalistycznie, ze smakiem "okraszony" to... twierdzę, iż wszystko jest tak jak trzeba. Naturalnie, temat krótszy, w swej esencjonalności byłby źródłem niedosytu; wszelako Progressive House to specyficznie, przeciągły gatunek. Luke, podoba mi się... ;D