(6.10.2017, 17:29)Mandalar napisał(a): Poczułem się jak w kinie Bardzo przekonująco. Świetnie przekazane emocje i dobre brzmienie.
Dziękuję Tobie Mandalar
(6.10.2017, 17:33)qnebra napisał(a): Ładna muzyka trailerowa, tylko coś mi ona szybko wylatuje z głowy. Nawet dobrze nie zdążają ostygnąć słuchawki po odsłuchu, a tu nic nie pamiętam i słucham po raz trzeci pisząc komentarz. Początek mi się podoba, stonowany i klimatyczny z odrobiną klimatu Vangelisa, dosłownie odrobiną. Potem wchodzi takie typowe epickie granie pokroju Two Steps From Hell i no cóż, brzmi to doniośle i potężnie.
Chciałem stworzyć maksymalnie prostą, trafiającą prosto w daną emocje melodię, no i ta prostota miała być też łatwo zapamiętalna - no najwyraźniej tutaj eksperyment się nie udał I z resztą Twojego komentarza się zgodzę, o to dokładnie chodziło! Dzięki za odsłuch!
(6.10.2017, 18:11)Mocade napisał(a): Być może powodem wypadania utworu z głowy jest późniejsza aranżacja lekko odbiegająca od apogeum. Od 2:48 prawdopodobnie miało być to stopniowe zejście i wyciszenie głównej melodii, jednak przez głośność strgsów scaliło się to w dość niechciany sposób. Myślę że uwzględnienie motywu przewodniego i skromniejsze obudowanie tej sekcji na jego szkielecie oddałoby właśnie pożądany rezultat. Jednak mimo wszystko to drobiazg, jak dla mnie całość i tak wybrania się po kilku odsłuchach prezentując się epicko, niemalże kolosalnie.
4 minuty i 20 sekund. Oj, widzę siły wyższe maczały palce w tym utworze. :-)
5/5, Pozdrawiam.
To prawda, wydaje mi się, że części utworu zbyt odbiegają od siebie i nie mają wspólnego kręgosłupa - oczywiście masz rację. A stringsy kończące utwór, faktycznie, miałem problem z wyrównaniem ekspresji i głośności przy nich, a aranżacyjnie dosyć ładnie się skleiło - więc tak już zostawiłem.
Dziękuję za odsłuch i komentarz