Hey Jeykop. Jeśli pozwolisz odniosę się li tylko do kwestii technicznych i szanując Twój koncept utworu, ździebko podpowiem. Otóż: wstęp (do 0:31), według mnie, jest do usunięcia. W tego typu utworze, szczególnie z wokalem, progresja poszczególnych nut (natężenie w kreacji sugestywnego klimatu tudzież interpretacji liryki) jest niezbędna . W tej chwili mizerny Kick jest częścią frapującego Intra, w którym zagubiona wokaliza z trudem "przebija się" przez krótką wariację hucznych Synth'ów. Beat musi "wchodzić" po finezyjnym preludium. Track cechuje sporo "brudu", zauważ proszę choćby "click'i" (od 0:49); te obok Hi Hat'ów tworzą impresję "podejrzanych cykaczy"; w efekcie szpecą odsłuch . W przewodniej melodii "czuć" pewien letarg; brakuje witalności; Kick, powtórzę, nie zachwyca; nadto Tail owego jest wielce skromny. Main Part prezentuje się tak jakby był solidnie "przytępiony"; istnieje także deficyt "powietrza" w pełnej ekspresji tematu (ok. 10-12 kHz). Wszystko przedziwnie cichnie po wkroczeniu perki. Wniosek: miks potrzebuje dogłębnego retuszu; np. niewłaściwe użyte są Gain'y, jak też kompresja lub... limiter (w sensie działa jak kompresor) . Wokal Wercii wielce oryginalny; krztynę "męski" w swym kolorycie. Świetnie ;D. Fragmenty z quasi chórkiem od (1:21/2:49) godne większej separacji. Sound Design trochę eklektyczny (drapieżne Synth'y "splecione" z akustycznym brzmieniem dyskretnej gitary plus przyćmione, przez metaliczne Clap'y, Piano)... I jeszcze jedna sugestia. W moim odczuciu odcinek 2:09-3:25 surowy, naturalny, niemalże akustyczny (z subtelnie wycieniowanym tonem Strings'ów) to najmocniejszy punkt Waszego projektu. Niewykluczone, iż właśnie taki charakter kompozycji (wzmocniony tylko dorodnym, różnolitym w swej treści Beat'em; rasowym Bass'em; bez owych syntetycznych akcentów) będzie akuratnym zabiegiem by "Othersite" wyraził się szlachetniej...
Gratuluję Wam collab'u.
Gratuluję Wam collab'u.