Myślę że gdzieś od 1:17 do 1:28s na bazie tego loopa dało by się ukręcić całkiem ciekawy kawałek pianinko między przejściami wtedy mogło by wybijać się na pierwszy plan. Lepiej jak by przez piosenkę przebijał się jakiś mocny akcent, który również odczuwalny był by między przejściami a gdzie u Ciebie zaczyna się odwodzenie od głównego motywu, gubienie wątku, a przejścia powinny raczej pompować, nakręcać do kolejnego rypnięcia
Intro robi bardzo dobre wrażenie, wprowadza świetny klimat, ale w dalszej części piosenki brakuje jakiejś eskalacji epickości. Ciężko mi to ubrać w słowa, jest po prostu zbyt, hm... jednostajnie?
Ale tak jak wspomniałem - intro jest bomba. I jakoś tak bardzo spodobał mi się obraz stereo, nie wiem czemu akurat to chwyciło moją uwagę, po prostu strasznie mi się podoba.