Heja,
Sprężysty bas, który wchodzi 1:04 nie ma przestrzeni. Jest to ciekawy element, który powinien łupać i rozwiewać spódniczki u niczego się nie spodziewających nastolatek. W ogóle utworowi brakuje linii basowej, która zrobiłaby trochę mocy. Leady za to są super. Dobrze pracują z perkusją, są czytelne i nie przesadzone.
W 0:32 wchodzi jakiś ciągły, wysoki dźwięk, chyba w E i ciągnie się aż do 1:20. Przy pierwszym przesłuchaniu nie zwróciłem na niego uwagi, przy drugim już mnie zaczął irytować. Wiem, że w pełni się zgadza on z resztą dźwięków, ale daje po uszach przez swoją ciągłość. Trochę zmian by się w nim przydało, np. gdyby dźwięk wibrował z lekkim reverbem .
Sprężysty bas, który wchodzi 1:04 nie ma przestrzeni. Jest to ciekawy element, który powinien łupać i rozwiewać spódniczki u niczego się nie spodziewających nastolatek. W ogóle utworowi brakuje linii basowej, która zrobiłaby trochę mocy. Leady za to są super. Dobrze pracują z perkusją, są czytelne i nie przesadzone.
W 0:32 wchodzi jakiś ciągły, wysoki dźwięk, chyba w E i ciągnie się aż do 1:20. Przy pierwszym przesłuchaniu nie zwróciłem na niego uwagi, przy drugim już mnie zaczął irytować. Wiem, że w pełni się zgadza on z resztą dźwięków, ale daje po uszach przez swoją ciągłość. Trochę zmian by się w nim przydało, np. gdyby dźwięk wibrował z lekkim reverbem .