1:46 utwór nabiera barw , co nadaje mu jeszcze cieplejszego klimatu , nie jedno dziecko mogłoby zostać poczęte przy nim.
Jako słuchacz odczuwam niedosyt ze względu na zakończenie , w/w rozwinięcie prosi się o wykończenie euforią ,a tu delikatna końcówka bez "wybuchu".
Doszukuję się w nim sensualności ,stąd może takie odczucie.
Aa, to Ty jesteś użytkownikiem Synthphonia, na początku na soundcloudzie myślałem że to obcokrajowiec. Spodobał mi się Twój nick i obrazek z nutkami.
Muszę przyznać, że utwór ma wiele magicznych momentów. A brzmienie pianina to czysty miód, plus te chórki....
...mmbosko!
Jedna tylko rzecz, że za szybko się kończy. Słuchałem nie patrząc na wave'a i nie wiedziałem ile kawałek ma minut, ledwo się zdążyłem wkręcić to kawałek już się zaczął wyciszać... Ale tak czy siak kawał dobrej roboty!
witaj, aktualnie jestem tylko ja, rozstałem się z Michalem w dość niemiłych niestety okolicznościach, wiec wszystkie kompozycje od albumu uncharted są jak na razie pisane przeze mnie,
nie przepadam za takimi klimatami, ale spodobało mi się ;) fajna gitara na początku, pociągnąłbym to właśnie w tym kierunku. za szybko się kończy - po 2:05 widziałbym narastające gitary i potem post-rockowa eksplozja dźwięku, niestety się nie doczekałem :p
W utworze jest wzniosłość, pełne, subtelne barwy emocji, pięknie zaaranżowane tło, ujmujące brzmienie. Bardzo miło się słuchało, nagranie wywołuje refleksje i poruszenie. Faktycznie krótko i mogłoby jeszcze trwać + jakiś finał oczywiście adekwatny do całości. Gratulacje!