Wydaje mi się że jeden hat np co wchodzi od 2:26 odrobinę syczy.
To zrobiłeś w 1 dzień? Gratuluję Ja żeby zrobić kawałek, potrzebuję minimum 3 dni.
Utwór fajnie sobie płynie, gdzieś tam w tle przewijają się ciekawe, kosmiczne brzmienia - dodaje to klimatu.
Hmm...Pytanie: jakby ta muza wybrzmiała z wokalem ( nawet pociętą frazą ) tak żeby stworzyła melodię?
Dobrze się słuchało
Hmmm... wyszedł z tejże "zbitki" (dość fonicznie drapieżnych, homogenicznych tonów) taki quasi Acid "Rain". ;D Wszystko skrzętnie, ściśle huczy, mruczy; tętni, zgrzyta... Piano sporo rezonuje; Beat "prze do przodu", w pełnej "animuszu" acz jednolitej ekspresji; "garść" Glitch'y/Noise'ów konkretna. Jest w tymże temacie pewien zamysł, wszelako, według mnie, całość po pewnym czasie nuży. A szkoda... Jakaś, choćby minimalna dywersyfikacja nut godna byłaby pomyślunku. Technicznie, generalnie, jest okeeey. ;D