Nietypowo, nader "gęsto" w melodii tegoż "symfonicznego" Beat'u . Werbel krztynę szorstki z osobliwie "przemyconym" (niepotrzebnie tak wszechobecnym) Vinyl'em; co niektórych taki "brud" irytuje. Aranż nietuzinkowy; w swej "wstrzemięźliwości" zgodny z gatunkiem; fragment od 3:01 efektowny. Technicznie nie przekonują mnie zbyt wysokie tony smyczków. Damian, "#13"? <hmm>.... Let it be lucky one.