Dodam ciekawostkę, że tytuł był zupełnie inny xD
Jest flow, pozytywne emocje oraz oczywiście... Oldschool! Wszystko się trzyma kupy i na dansing pasuje jak ulał (przynajmniej dla mnie). Udany wałek
Wokal zdecydowanie głośniej. W 1.19 wchodzi ci fałsz. Coś na panoramie brudzi po bokach na niskich - chyba pozostałości jakiegoś sampla.
Klimat jest dobry, porównując do produkcji jakie wcześniej robiłeś to wielki krok naprzód. No i pogódź się w końcu z kompresorem!
A ja myślałem zawsze, że French House to tempe, surowe bassline'y wymieszane z odlschoolem... mniejsza...
Wokal za cicho... Melodia no cóż nie mój styl... Ale drumy ładne...
Dla mnie tak troche malo to zgrane , kawalek bardziej deep przypomina niz french ale mysle ze torche bys posiedzial i szybko bys robil swietne produkcje tego typu
Zgadzam się z przedmówcami.
Dziwnie rozmieszczony jakiś niski dźwięk.
Wokal prawie się nie przedostaje przez beat.
Wszystko nie zazębia się tak jak powinno, żyje własnym życiem.
Gdyby tak wyczyscic miks i nieco podrownac sample...
Nie podchodzi mi to pod french z racji tego ze bas jest malo melodyjny (przymykajac oko
Nie mowie ze nie mozna z tego jeszcze czegos wyciagnac.
Porownaj sobie pierwsze lepsze klasyki gatunku :
troche przegieles - wiedzialeś co chciałeś zrobić z tymi pocięciami ale nie wyszło - za dużo w tym wszystkim chaosu - w podkładzie też mogłoby się trochę więcej dziać.
Przymulone to wszystko troche, slucha sie troche tego jak zacietego winyla, ktorego trzeba co chwile poprawiac. Te powrarzajace organy daja taki efekt. Monotonny kawalek bez entuzjazmu, szkoda, bo brzmienia niektore fajne.