Cześć!
Ostatnio kupiłem sobie interfejs M AUDIO fast track pro...
Wczesniej miałem zakupione tez sluchawki Beyerdynamic DT770 PRO 80 ohm (w wersji M). Po podlaczeniu tych sluchawek do zakupionego interfejsu moje uszy uslyszaly strasznie zmielony dzwiek, bez mocy, jakbym sluchal sluchawek za 12zl z Media Markt...Bylem lekko zdziwiony bo kiedys mialem te same sluchawki (bez M) i po podlaczeniu ich do zintegrowanej plyty glownej w PC graly lepiej niz te po podlaczeniu do interfejsu podpietego do lapka. Oddalem te sluchawki bo pomyslalem ze sa zepsute a moglem je jeszcze zwrocic. Kupilem wiec sluchawki DT100 w wersji 400ohm. Tutaj sie liczylem ze jakies braki w mocy beda ALE to gra identycznie jak te 80ohm, tak samo zmielony dzwiek itd. To cos ze mna jest nie tak? Podpinalem te 2 pary sluchawek tez do zwyklego wejscia w lapku i do telefonow i gralo tak samo zmielenie no i nic dziwnego wkoncu takie urzadzenia moga sobie nie radzic z takimi sluchawkami...Ale po podlaczeniu do interfejsu graja IDENTYCZNIE jak na telefonach. Dziwi mnie to wszystko, mialem kiedys te 770PRO 80ohm i sluchalem z nich muzyki nawet na zwyklym telefonie i sobie fajnie graly...Moze mi ktos wytlumaczyc to dziwne zjawisko? :s Bo zglupialem. Jesli to interfejs jest za slaby to jaki musze miec na takie sluchawki? Mowa teraz oczywiscie o DT100 400ohm. Czy moze jakis wzmacniacz?
Dodam jeszcze ze takie sluchawki jak HD 201 firmy Senheiser graja elegancko...Czy to znaczy ze tym interfejsem mozna sie podetrzec jedynie skoro nie radzi sobie nawet z 80 ohmami?
Ci od ktorych kupuje te sluchawki pisza mi ze nawet iPhone jako tako sobie radzi ze sluchawkami...
Ostatnio kupiłem sobie interfejs M AUDIO fast track pro...
Wczesniej miałem zakupione tez sluchawki Beyerdynamic DT770 PRO 80 ohm (w wersji M). Po podlaczeniu tych sluchawek do zakupionego interfejsu moje uszy uslyszaly strasznie zmielony dzwiek, bez mocy, jakbym sluchal sluchawek za 12zl z Media Markt...Bylem lekko zdziwiony bo kiedys mialem te same sluchawki (bez M) i po podlaczeniu ich do zintegrowanej plyty glownej w PC graly lepiej niz te po podlaczeniu do interfejsu podpietego do lapka. Oddalem te sluchawki bo pomyslalem ze sa zepsute a moglem je jeszcze zwrocic. Kupilem wiec sluchawki DT100 w wersji 400ohm. Tutaj sie liczylem ze jakies braki w mocy beda ALE to gra identycznie jak te 80ohm, tak samo zmielony dzwiek itd. To cos ze mna jest nie tak? Podpinalem te 2 pary sluchawek tez do zwyklego wejscia w lapku i do telefonow i gralo tak samo zmielenie no i nic dziwnego wkoncu takie urzadzenia moga sobie nie radzic z takimi sluchawkami...Ale po podlaczeniu do interfejsu graja IDENTYCZNIE jak na telefonach. Dziwi mnie to wszystko, mialem kiedys te 770PRO 80ohm i sluchalem z nich muzyki nawet na zwyklym telefonie i sobie fajnie graly...Moze mi ktos wytlumaczyc to dziwne zjawisko? :s Bo zglupialem. Jesli to interfejs jest za slaby to jaki musze miec na takie sluchawki? Mowa teraz oczywiscie o DT100 400ohm. Czy moze jakis wzmacniacz?
Dodam jeszcze ze takie sluchawki jak HD 201 firmy Senheiser graja elegancko...Czy to znaczy ze tym interfejsem mozna sie podetrzec jedynie skoro nie radzi sobie nawet z 80 ohmami?
Ci od ktorych kupuje te sluchawki pisza mi ze nawet iPhone jako tako sobie radzi ze sluchawkami...