Lubię takie atmo... fajnie, że wrzuciłeś w tło ameny, ale jak już masz werbel w amenach to dziwnie to brzmi jak się do tego nakłada werbel z podstawowej perkusji.... Ale kawałek hula
Wg mnie mix do poprawy. Niektóre dźwięki aż rażą głośnością, przestery są. 0:44 FX mocno zagłusza resztę, średnio to przyjemne dla ucha (pomijając nawet fakt, że mój słuch oceniłbym na jakieś 2/10 :P) Kompozycja bardzo mi się podoba, ale można z tego wycisnąć na pewno więcej. Zmieniłbym nieco aranżację, zrobił z tego prawdziwy liquid :3 Zmiana perkusji w drugiej części trochę mnie... zdziwiła? nie wiem czy in plus (edit, chyba in plus ).
Podsumowując: tak jak mogę pochwalić za kompozycję i pomysł, tak opier***ć za aranżację i mix
Zdecydowanie zle dobrales poziomy glosnosci poszczegolnych dzwiekow. Perka dziwnie gra bo niby za cicho ale slychac ja wyraznie wiec jakis mindfuck :P Ogolne wrazenie dosc pozytywne ale tak jak kolega wyzej, minus za araznacje no i motyw troszke monotonny. Ja bym nad tym jeszcze przysiadl i popracowal a bylo by calkiem ladne nuciwo. Pozdrawiam
Aktualnie nie, ale jak mieszkałem w Posen to nawet często. Bo jeden z moich dobrych kolegów - Alegria, organizuje cykliczne imprezy z zagranicznymi gośćmi o nazwie DrumObsession
Dobra, ameny musza być, faktycznie trochę hałasują co wprowadza dziwne nierówności, ale bez nich według mnie następuje nicość - do poprawy. Faktycznie słuchając wałka po raz n-ty już sam się przyczepiam do miksu (ale kur** chyba jestem przygłuchawy). Reszte zostawiam, ale Helsveal dobrze napisał, że trzeba przysiąść i wykończyć go na naprawdę dobrego liquida. Też nie ukrywam, że spędziłem już trochę czasu na produkcji muzyki (wiadomo z ogromnymi przerwami) i mam sesje skilla jak skurwisyn, albo pustki w głowie, co mnie tak drażni!!! Inna para kaloszy że sakramencko dużo zacząłem grać na mpc, co przełożyło się na skuteczny przestój, ale nie przestaje, działam i będę się afiszował z moimi wypocinami.
Co do imprez dnb w Krakowie - JESTEM CHĘTNY! Obligatoryjnie trzeba się spotkać, poznać, powymieniać doświadczeniami. PROZAK 2.0 serwuje bez przerwy basteroidy, plus nie wiem jak teraz ale kiedyś krzysztofory wymiatały i roentgen, ale jak się sprawa teraz klaruje nie mam pojecia, bo śmigałem na rynek ładnych parę lat temu, zaś teraz totalnie z tematem na bakier. Dawajcie znaka i będziemy myśleć.
Kurde i jeszcze dodam, że ja choćby nie wiem co się działo, będę atakował starsznie w klimat nuemru, wiem że będziecie się czepiać że nuda, ale strasznie mnie jara gdy przygotowuje dźwięki nadające refleksyjnej atmosfery. To już siedzi w mojej głowie, tak jak uwielbiam konkretne ambienty.
Zostaw ten kawałek na tydzień albo zacznij coś nowego w innym gatunku albo w ogóle zrób sobie przerwe od muzyki. Pozwoli Ci to nabrać jakiegoś dystansu i będziesz lepiej słyszał ten kawalek.. Może coś pozmieniasz wtedy, ale lepiej skończyć utwór po dłuższych przerwach niż szukać prostych rozwiązań i gorzej na tym wyjść.
Zirds, trochę mnie sponiewierałeś tym co napisałeś, bo ten kawałek właśnie był po większej przerwie, dokładnie taką taktykę stosuje. Spróbuje coś zrobić w progressive house, zostając w moich klimatach jeżeli chodzi o atmo. Nie mogę być w gorącej wodzie kompany, bo to mnie gubi. Ledwo kawałek zaczyna grać, a ja już bym chciał wrzucać w eter i czekać na odzew, a potem jest jak jest. Grunt to skillować, skillować i jeszcze raz skillować, tylko z głową, bo co za dużo to nie zdrowo(święte słowa na ten temat).