To zupełnie nie jest mój klimat; wszelako względem niesamowicie "mdłej" przeróbki Alan'a stworzyłeś Remix w lekkim "odcieniu" Tropical/Orient House, który miękko, nieśpiesznie "kołysze do snu". Dźwięki spójne, o pogodnym kolorycie; z krztynę zbyt donośnym werblem, z nader zgrabnie wplecionym, klarownym wokalem (!). Grigor, jest krótko, wdzięcznie...
PS. Istnieje jeszcze cover A. Walker'a do wersji oryginalnej LemonGrass. Znasz?
konstruktywną krytykę powiadasz...
Ogólnie przyjemnie, wstawki wokalne w refrenie za cicho troszeczkę.
Ten lead/pluck na melodii bym na Twoim miejscu jeszcze dopieścił, pobawił nim się w panoramie, co nie zmienia faktu, że kawałek na plus!
Pozdrawiam i życzę sukcesów!