k o m p l e t n i e nie ogarniam co się dzieje na początku (i te wokale są przedziwaczne i zupełnie nie pasują)
perkusja jest trochę za sucha, stopa gra za wysoko jak dla mnie, a werbel nie pasuje. w sumie widziałbym tu żywą perkusję, tylko z wycofanym brzmieniem.
fortepianowi bym trochę uciął dołu żeby nie kłócił się z basem smyczki mają za dużo góry i dziwnie szumią - tak samo ten niby-werbel ok. 2:10, dziwnie też mu się urywa pogłos. wydaje mi się że ten schodzący dźwięk w 3:25 klika w niskich częstotliwościach - na takie detale powinno się zwracać uwagę i ucinać wszelkie częstotliwości które są niepotrzebne, żeby dźwięki nie kolidowały ze sobą
ładne melodie, chociaż w drugiej minucie mogłoby się coś więcej zadziać. potem w kółko to samo
Nie wrzucałeś już tej ścieżki wcześniej? Brzmi znajomo. Sekcje są odrobinę nieprzemyślane a kontent mocno rozciągnięty, przez co całokształt wychodzi nużąco, ilość użytych dźwięków i patternów wystarczy w sam raz na 3 minuty i gdyby całość umiejętnie upchać w tym czasie, odsłuch zyskałby w uszach słuchacza. 3/5