Nazwa tematu może być banalna, ale niestety nie jest.
Problem tyczy się tego, że posiadam zewnętrzną kartę dźwiękową Focusrite Scarlett 2i2 podłączoną do komputera marki PC za pomocą kabla USB. Komputer jest obsługiwany przez system operacyjny Windows 7 32 bit, z 4 GB pamięci RAM, płytą główną Asus P7P55D-E LX i kartą graficzną GeForce Nvidia GTX 460.
Problem polega na tym, że gdy słucham muzyki np przez spotify czy oglądam filmy na youtube w pewnym momencie znika dźwięk, a sam pasek czasu trwania zatrzymuje się w miejscu i muszę robić przykrą rzecz czyli reset karty dźwiękowej (odłączenie kabla usb i podłączenie go) potem odświeżam stronę i mogę dalej z dźwiękiem oglądać/słuchać.
Najgorsze jest to, że myślałem, że ten problem dotyczy karty/interfejsu dźwiękowego, że sterowniki się gryzą z innymi czy coś gdyż przed Focusritem miałem E-mu 0404 USB i działo się właściwie to samo. Myślałem, że Creative już nie poprawi sterowników do E-mu wypuszczając te z wersji BETA dla Windows 7 i to prawdopodobnie przez nie miałem problemy z dźwiękiem dlatego spienięrzyłem EMu i kupiłem Scarletta, a niestety prawie nic to nie dało.
Dodam tylko, że problemy pojawiają się wtedy gdy słucham muzyki online lub tej z dysku przez starego winampa. Wszystko świetnie działa gdy gram w FLu, albo naparzam w gierki.
Doszedłem do wniosku, że to może być zgryz ze sterami od karty graficznej, albo z gniazdem USB mimo, że mam sporo tych gniazd i mam do nich podłączone peryferie typu myszka klawiatura i chodzą bez problemu.
Wie ktoś coś może gdzieś i jak?
Problem tyczy się tego, że posiadam zewnętrzną kartę dźwiękową Focusrite Scarlett 2i2 podłączoną do komputera marki PC za pomocą kabla USB. Komputer jest obsługiwany przez system operacyjny Windows 7 32 bit, z 4 GB pamięci RAM, płytą główną Asus P7P55D-E LX i kartą graficzną GeForce Nvidia GTX 460.
Problem polega na tym, że gdy słucham muzyki np przez spotify czy oglądam filmy na youtube w pewnym momencie znika dźwięk, a sam pasek czasu trwania zatrzymuje się w miejscu i muszę robić przykrą rzecz czyli reset karty dźwiękowej (odłączenie kabla usb i podłączenie go) potem odświeżam stronę i mogę dalej z dźwiękiem oglądać/słuchać.
Najgorsze jest to, że myślałem, że ten problem dotyczy karty/interfejsu dźwiękowego, że sterowniki się gryzą z innymi czy coś gdyż przed Focusritem miałem E-mu 0404 USB i działo się właściwie to samo. Myślałem, że Creative już nie poprawi sterowników do E-mu wypuszczając te z wersji BETA dla Windows 7 i to prawdopodobnie przez nie miałem problemy z dźwiękiem dlatego spienięrzyłem EMu i kupiłem Scarletta, a niestety prawie nic to nie dało.
Dodam tylko, że problemy pojawiają się wtedy gdy słucham muzyki online lub tej z dysku przez starego winampa. Wszystko świetnie działa gdy gram w FLu, albo naparzam w gierki.
Doszedłem do wniosku, że to może być zgryz ze sterami od karty graficznej, albo z gniazdem USB mimo, że mam sporo tych gniazd i mam do nich podłączone peryferie typu myszka klawiatura i chodzą bez problemu.
Wie ktoś coś może gdzieś i jak?