Witam wszystkich z "nowym" trackiem (zaczętym ze dwa miesiące temu ;D). Gatunek to bliżej nieokreślony Progressive House. Mam nadzieję że jakiś progres jest i jakoś to brzmi. Czekam na opinie
Czemu robisz utwory, na które nie ma zapotrzebowania, bo rynek jest przepełniony i ludzie jednak zaczynają szukać czegoś innego niż ciągły Bigroom? Ile można robić w kółko i w kółko, schemat w schemat tej samej muzyki? W tym "gatunku" jedynie się zmienia tonacja i barwy dźwięku nic więcej.
Technicznie brzmi to w porządku, chociaż brzmienie "clapa" ma za mało góry, a myślę, że w takiej muzyce musi brzmieć ostro i szorstko.
Sam początek jest jeszcze całkiem fajny, zapowiada ciekawy utwór, ale jak już zaczyna potem grać ta smętna i nudna melodia, przy której słuchacz pewnie sobie myśli - "Trębaczowi Hejnału z Krakowa pewnie zdechł pies, a na dodatek przyjechała teściowa", to już wiadomo o co chodzi... Może jakaś weselsza melodia? Może jakaś inna barwa tego leadu, a nie ciągle ten sam pseudobrass, formant od siedmiu boleści Baw się dźwiękiem, sprawdzaj inne barwy i nie kopiuj innych. Stwórz coś nowego, muzyka musi ewoluować <zirds>