nie czuję w tym psychodelki do 4:50 podoba mi się zwłaszcza miłe pianinko... kick to nie moja bajka nie przepadam za takimi... po 4:50 w mojej opinii ten lead psuje kawałek... brzmi dziwacznie i za głośno
Psychodela dopiero zaczyna sie od 1:46. Te cale intro moim zdaniem nie pasuje do calosci, zwlaszcza piano. To raczej progressiv z elementami psy. Kick troche slaby, za malo punchu. Znowu w breaku piano... Za to na plus zajebiste brzmienia, lead ten dziwny jak najbardziej pasuje do psy tylko za glosno troche. Super kwasne plucki i fx. Ogolnie fajny track tylko gdzies zalatuje zwyklym trancem... No i zabraklo troche predkosci i powera w perce, ktora daje psychodeli swoj urok.
No zdecydowanie do Psychedelic bym tego nie zaliczył, w sumie nie słyszałem jeszcze psychodela z pianinem . Dość chłodny klimat, ale miły dla ucha. Przypadł mi do gustu.
Dziwna dawka trancu, nie przepadam za takimi rytmami ale nie powiem ze nie da sie sluchac ;P Jedynie kick jakis niemrawy, nie cierpie takich. Dosc napracowales sie nad caloscia wiec powiem ze dobra robota