Cześć wszystkim. Mam na imię Marcel, mam 17 lat. Może napiszę trochę o swojej historii, bo chyba chodzi o to, by się dobrze zapoznać, co nie?
Ostrzegam, że to będzie nieco dłuższa historia. Nie mam też zamiaru się chwalić ani nic, tylko chciałem opowiedzieć swoją historię jak to się zaczęło z tworzeniem muzyki. Miłego czytania
A więc przechodząc do sedna:
Zamiłowanie do muzyki mam praktycznie od małego. Na początku mojej mini "kariery"(mając 7-8 lat) bawiłem się Virtual DJ'em, potem przeszedłem na Traktor DJ. Swoją drogą jak byłem mały, to myślałem, że muzykę tworzy się właśnie w tych programach ^D
No ale kontynuując. Potem zagrałem parę setów w jakimś radiu internetowym(raz musiałem odpalić gotowego seta, bo mnie mama do sklepu wołała, no a potem wyłączyła mi internet) no i mnie wyrzucili :V
Wówczas zainteresowałem się produkcją muzyki. Miałem Pana od muzyki i mówił, że tworzy muzykę, więc zapytałem się na czym a on odpowiedział "eJay 360". Ja taki zdziwiony i myślę sobie co to kurde jest. No ale nic... Przyszedłem do domu, zapytałem brata o to, a on mówi, że ma to na płycie. No to nic... Sprawdziłem co i jak i nawet spoko. Minęło trochę czasu...
Potem mój były kumpel(gdy miałem 12 lat) pokazał mi FL Studio(8 czy 9, teraz nie pamiętam) i w sumie od tego się zaczęło. Poznałem paru ludzi, z jednym miałem projekt muzyczny, nazwaliśmy się Virus Ponies. No i nic... Coś tam wydaliśmy(aktualnie utwór ma 12k), coś tam porobiliśmy, ale w sumie nie dużo. Potem poznałem fajnego człowieka, robiłem z Nim, z tamtym przestałem(pokłóciliśmy się i nie wyszło)
Aż tu nagle mi się odwidziało, straciłem chęć do muzyki i zacząłem programować. Poznałem też takiego jednego typa i miałem z Nim zakładać firmę itd. Aż tu w pewnym momencie zostałem w oszukany i po prostu "firma" się rozpadła. Wówczas ja wróciłem do muzyki i zacząłem ją ponownie tworzyć(w sumie niedawno to się stało, bo w grudniu tamtego roku powróciłem do tworzenia muzyki. No i namówiła mnie do tego moja przyjaciółka bym znowu spróbował. I nie żałuję tej decyzji)
Podsumowując to, co dotychczas napisałem:
1)Nie warto ufać ludziom
2)Nie można się przepracowywać z tworzeniem muzyki, bo potem się odechciewa
3)Historia lubi zataczać koło hehe
Teraz nieco o tym czego słucham i co tworzę:
Aktualnie zacząłem się interesować tworzeniem gatunku House, Future House. Słucham praktycznie wszystkich gatunków(oprócz Disco Polo), bo w zasadzie nie lubię się zamykać na jeden gatunek. Za to z produkcją muzyki jest inaczej, bo wolę tempa 125-128.
Aktualnie produkuję na Abletonie, aczkolwiek wcześniej FL Studio.
Moją największą inspiracją jest aktualnie Deadmau5. Mój pomysł na alias wziął się z piosenki "The Veldt" (jeżeli ktoś nie słyszał, to podrzucam na dole link)
Hmm to chyba tyle co miałem do opowiedzenia o sobie.
Jeżeli tutaj ktoś z Was dotarł, to gratuluję wytrwałości i chciałbym życzyć wszystkim miłego dnia/miłego wieczoru (zależy o której porze to czytacie)
Tutaj wspomniany utwór:
https://www.youtube.com/watch?v=uiUAq4aVTjY
(Nie działa do youtube'a code, więc wrzucam w postaci URL)
Pozdrawiam, Marcell Veldt
Ostrzegam, że to będzie nieco dłuższa historia. Nie mam też zamiaru się chwalić ani nic, tylko chciałem opowiedzieć swoją historię jak to się zaczęło z tworzeniem muzyki. Miłego czytania
A więc przechodząc do sedna:
Zamiłowanie do muzyki mam praktycznie od małego. Na początku mojej mini "kariery"(mając 7-8 lat) bawiłem się Virtual DJ'em, potem przeszedłem na Traktor DJ. Swoją drogą jak byłem mały, to myślałem, że muzykę tworzy się właśnie w tych programach ^D
No ale kontynuując. Potem zagrałem parę setów w jakimś radiu internetowym(raz musiałem odpalić gotowego seta, bo mnie mama do sklepu wołała, no a potem wyłączyła mi internet) no i mnie wyrzucili :V
Wówczas zainteresowałem się produkcją muzyki. Miałem Pana od muzyki i mówił, że tworzy muzykę, więc zapytałem się na czym a on odpowiedział "eJay 360". Ja taki zdziwiony i myślę sobie co to kurde jest. No ale nic... Przyszedłem do domu, zapytałem brata o to, a on mówi, że ma to na płycie. No to nic... Sprawdziłem co i jak i nawet spoko. Minęło trochę czasu...
Potem mój były kumpel(gdy miałem 12 lat) pokazał mi FL Studio(8 czy 9, teraz nie pamiętam) i w sumie od tego się zaczęło. Poznałem paru ludzi, z jednym miałem projekt muzyczny, nazwaliśmy się Virus Ponies. No i nic... Coś tam wydaliśmy(aktualnie utwór ma 12k), coś tam porobiliśmy, ale w sumie nie dużo. Potem poznałem fajnego człowieka, robiłem z Nim, z tamtym przestałem(pokłóciliśmy się i nie wyszło)
Aż tu nagle mi się odwidziało, straciłem chęć do muzyki i zacząłem programować. Poznałem też takiego jednego typa i miałem z Nim zakładać firmę itd. Aż tu w pewnym momencie zostałem w oszukany i po prostu "firma" się rozpadła. Wówczas ja wróciłem do muzyki i zacząłem ją ponownie tworzyć(w sumie niedawno to się stało, bo w grudniu tamtego roku powróciłem do tworzenia muzyki. No i namówiła mnie do tego moja przyjaciółka bym znowu spróbował. I nie żałuję tej decyzji)
Podsumowując to, co dotychczas napisałem:
1)Nie warto ufać ludziom
2)Nie można się przepracowywać z tworzeniem muzyki, bo potem się odechciewa
3)Historia lubi zataczać koło hehe
Teraz nieco o tym czego słucham i co tworzę:
Aktualnie zacząłem się interesować tworzeniem gatunku House, Future House. Słucham praktycznie wszystkich gatunków(oprócz Disco Polo), bo w zasadzie nie lubię się zamykać na jeden gatunek. Za to z produkcją muzyki jest inaczej, bo wolę tempa 125-128.
Aktualnie produkuję na Abletonie, aczkolwiek wcześniej FL Studio.
Moją największą inspiracją jest aktualnie Deadmau5. Mój pomysł na alias wziął się z piosenki "The Veldt" (jeżeli ktoś nie słyszał, to podrzucam na dole link)
Hmm to chyba tyle co miałem do opowiedzenia o sobie.
Jeżeli tutaj ktoś z Was dotarł, to gratuluję wytrwałości i chciałbym życzyć wszystkim miłego dnia/miłego wieczoru (zależy o której porze to czytacie)
Tutaj wspomniany utwór:
https://www.youtube.com/watch?v=uiUAq4aVTjY
(Nie działa do youtube'a code, więc wrzucam w postaci URL)
Pozdrawiam, Marcell Veldt