Pora na dawkę mrocznego i klimatycznego techno

https://soundcloud.com/kamil-wesolowskimusic/sets/oblivion-ep?si=0cb746051207438495c6ca6e7f11f5e2&utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing

https://open.spotify.com/album/3MwplKwM8...0WHMVirg7A

Zacznę od tego co mi się podoba – bardzo ciekawy klimat, ładne tła, ciemne, mroczne i dość szeroko zarysowane, więc backgroundy dają tą wielce wymaganą szeroką i tłustą scenę w gatunku ''dark techno''. Kawałki są dość długie, delikatnie ''progresują'' i wkręcają słuchacza w klimat. Wszystkie efekty wpisane w track są na miejscu tam, gdzie powinny być. W klimacie wyróżnia się pierwszy track ''Oblivion'', co nie znaczy, że pozostałe są złe – wręcz przeciwnie. Co mi do końca nie leży – Equalizacja i ostateczny wyraz kawałków po masterze. Pomijając zamysł, ciężkich i zamglonych utworów (bo to rozumiem), to wydaje mi się, że tej mętności jest zbyt dużo. I chyba powodem jest tego zbyt słabe wyciągnięcie dźwięków, już podczas miksu – dlatego nawet wysoka fala, która mówi, że mocno masterowałeś, nie pomogła w wyeksponowaniu wszystkiego, co się dało. Dla mnie szczególnie bit w Oblivion brzmi, jakby był przytłumiony, schowany... Nie jakoś mocno, ale nie ma tej potrzebnej krystalizacji, przez co kuleje separacja. Lepiej jest w kolejnych dwóch kawałkach, ale sumując ostateczne odczucia, to wszystkie ''cykacze'' dałbym głośniej, wiele efektów podbił w EQ, bity (szczególnie kicki) ''zlayerował'' – a po tym wszystkim skupił się w masterze na przedziale pomiędzy 100 a 500 hz.

(30.08.2023, 17:03)Abigail Noises napisał(a): Zacznę od tego co mi się podoba – bardzo ciekawy klimat, ładne tła, ciemne, mroczne i dość szeroko zarysowane, więc backgroundy dają tą wielce wymaganą szeroką i tłustą scenę w gatunku ''dark techno''. Kawałki są dość długie, delikatnie ''progresują'' i wkręcają słuchacza w klimat. Wszystkie efekty wpisane w track są na miejscu tam, gdzie powinny być. W klimacie wyróżnia się pierwszy track ''Oblivion'', co nie znaczy, że pozostałe są złe – wręcz przeciwnie. Co mi do końca nie leży – Equalizacja i ostateczny wyraz kawałków po masterze. Pomijając zamysł, ciężkich i zamglonych utworów (bo to rozumiem), to wydaje mi się, że tej mętności jest zbyt dużo. I chyba powodem jest tego zbyt słabe wyciągnięcie dźwięków, już podczas miksu – dlatego nawet wysoka fala, która mówi, że mocno masterowałeś, nie pomogła w wyeksponowaniu wszystkiego, co się dało. Dla mnie szczególnie bit w Oblivion brzmi, jakby był przytłumiony, schowany... Nie jakoś mocno, ale nie ma tej potrzebnej krystalizacji, przez co kuleje separacja. Lepiej jest w kolejnych dwóch kawałkach, ale sumując ostateczne odczucia, to wszystkie ''cykacze'' dałbym głośniej, wiele efektów podbił w EQ, bity (szczególnie kicki) ''zlayerował'' – a po tym wszystkim skupił się w masterze na przedziale pomiędzy 100 a 500 hz.

Dzięki za opinie i cenne rady!  Często tak robię, ze są jakieś przytłumione i schowane dźwięki.Chyba mam taki styl po prostu

Warstwy ambientowe zawiera ograniczoną ilość padów jednak są wystarczająco długie i dobrze zapętlowane żeby robić za dobre tło. Ciekawie byłoby usłyszeć legitne echo takich kawałków gdzieś w klubie po północy. Ostatni utwór podoba mi się najbardziej.

Pozdrawiam.

Dla mnie przedmiotem oceny będzie ostanie 9-minutowe nagranie "Hidden Shadow"

Fajne, mroczny klimat jedynie w pierwszym cos mi nie siada kick, w drugim closed hh jakos bym urozmaicił czy to w miksie dodajac efekty czy kolejne warstwy, haty, bo tak troche generycznie brzmią :P
3 chyba najbardziej sie podoba

Uwielbiam czytać Twoje rzetelnie recenzje FL FAN  Dzięki!