Co by tu napisać
To tak trochę nietypowy początek bo zaczynasz od melo… Jak twój Nick …utworek kojarzy mi się z kawałkami lata 1995. Melo nawet ok. ale syntezator bardzo oklepany można powiedzieć jak by kto odpalił serum czy spire na ustawieniach początkowych :P
No i ten bit sorki ale jest strasznie suchy i twardy Nielubie takich nie pasuje do bassu. Albo dodaj do basu więcej niskich tonów albo zmień bit na bardziej miękki.
Od 1:48 w końcu cos się dzieje i jest nawet to fajne. Melo ma w końcu echo, reverb brzmienie nawet bit z basem nie przeszkadza. Ja bym po prostu wypier..ten początek który leci od 0-1:48 i od tego zabrał bym się do roboty. Zrobił jakiś początek wejście. Wygląda to jak zlepek dwóch różnych jakościowo i stylowo tracków. Ten pierwszy jest słaby ten od 1:48 fajny. Kolejna sprawa, że track szybko robi się monotonny bo od początku do końca jest jakas melo albo ten kijowy z początku albo ten dobry. To nawet widać po widmie tracka jest on ja to nazywam jak „tłusta kiełbasa „ – czyli mało przejść, wyciszeń, intro, autro itp.
Ja bym albo skrócił track i tak jak pisałem zaczął od 1:48 i ten motyw dał na główna melo dorobił początek albo skrócił track
Przesłuchane, tak jak Rotation napisał, brzmii to trochę jakby był to utworek z 1998 (takie stare niemieckie pierwsze denso/transo produkcje). To jest ocena jako słuchacza. Natomiast niech to nie będzie opinia, która Cię zdołuje, a raczej zadziała jako motywacja do dalszej pracy. Mi się tam sama melodia podoba nawet z tym brzmieniem (ta poczatkowa). Oczywiście, znowu tak jak Rotation napisał, "utworek zaczyna się od melodii".. więc aranżacja Warto posłuchać kilka profesjonalnych produkcji, jak one są zbudowane (jak utworek się rozkręca, gdzie wchodzi bass, subbass, gdzie są przejścia, gdzie jest brejkdałn czyli dziurka z melodią itd), i próbować "skopiować" budowę utworku. to po pierwsze. warto też pooglądać troche kursów a propos techniki, wydaje mi się, żę szczególnie EQ jest istotne (w sumie to jest więcej pierdzielenia niż samo EQ), żeby zrobić mix/dobry mix - trzeba zrobić troche miejscą dla poszczególnych instrumentow, perksji itd jeśli chodzi o częstotliwości... a co do brzmień synthów, nawet na presetach można zrobić dobry, profesjonalny utworek tylko trzeba sciągnąć (czytaj kupić ) dobre banki presetów - a później można je trochę zacząć kręcić, zanim się samemu zacznie krecić brzmienia od zera (co nie jest łatwe, nie jest też takie trudne, trzeba tylko czasu i praktyki). nie wiem jak długo już robisz muzę, natomiast, ja osobiście przeznaczył bym też trochę czasu na pooglądanie kursów- na youtube znajdziesz ich mnóstwo (pewnie też i w języku polskim, jesli angielski jest problemem + tony po angielsku - sam oglądam troche kursów cały czas, żeby podrasować technikę). do tego jakis dobry synth lub dwa (+banki brzmień), trochę sampli, kilka efektów vst i do dzieła włączając w to darmowe efekty które są dobre a czasem nawet bardzo dobre, + te z Twojego DAW. nie trzeba 1000 instrumentów i efektów, to na pewno. powodzenia, pozdr.