Jak dla mnie to perkusja nieco syczy, jak to mówią muzyczni alpiniści "góra za wysoka". Melodia wchodząca w 2:37 na początku wydaje się być dziwna, jednak po kilkukrotnym przesłuchaniu można się do niej przyzwyczaić. Ogółem całokształt jak najbardziej mi się podoba, za to efekty wokalne są prześwietne!
Jestem pod wielkim wrażeniem.. Miałem nie pisać na Forum, ale dla takiego utworu zrobię wyjątek.
Świetny, bogaty, czysty.. Bas trochę dudni w przejściach i w niektórych momentach, ale to nic.
Początek doskonale przemyślany, rozbudowany, bardzo pasuje to electro piano z tym phaserem i te glitchowane wokale do tego Dubowego bitu.
Break spokojny, bardzo delikatny... Drop smukły, ale Japierdziu świetny jest!!
Melodia, dobór dźwięków, barw, aranżacja rozbudowana, ale nie przesadzona...
Wokale świetne. Wysokie perkusjonalia też fajnie brzmią. Bass za to gryzie się ze stopą. Stopa ma za dużo środka, a bass jest niewyraźny. Te dzwoneczki koło 2:40 co wchodzą dałbym albo oktawę niżej ale zabrudził i przyciął EQ. Ogólnie podoba mi się bardzo, ale nad brzmieniem trzeba popracować trochę. 5/5 za kompozycje, 3/5 za miks.
2:00 - Super efekt. Aż mi się Shpongle przypomniały.
Podoba mi się zabawa z noisem na backgroundzie, aranżacja i jak to w Twoich trackach klarowna separacja. Niestety zgadzam się, że bas jest niedopracowany, no i ta stopa. Tak sobię myślę, że przez to, że ma ''w ogonie ten tamburynowy wydzwięk'' i jak napisał Rumush gra środkiem, to słuchając ma się wrażenie, że walczy z hihatami. Efekty za głośne. To co najbardziej denerwuje to ten ''cykacz'' na lewo, który jakby ''otwierał się za bardzo w panoramie'' – w głównym melo (np.: 3.20 – 4.00) cały czas miałem wrażenie skupienia na lewym uchu... Ogólnie to bardzo dobry kawałek ale miks mi nie leży.
Hmmm... nie jest mi obcy ten utwór. Już gdzieś, kiedyś "to" było lub ogromnie podobne (!)... ["Deszcz"?] ... Jeśli chodzi o wersję "z dziś"; jest różnolita; bogatsza. Zgodzę się z powyższymi postami; Bassline jest (w dalszym ciągu?) zbyt mocny, trochę ociężały; niektóre Fx'y sporo foniczne (np. efekt wody); Hi Hat'y krztynę "zgubione" w miksie; Kick... specyficzny. Melodyjne wariacje Synth'ów a'la 80's , jak również krótko obecne acz konkretne ,w swym kolorycie, smyczki to plus Twej kompozycji. Technicznie okey; chociaż jeszcze czytelniejsza separacja przysłużyłaby się właściwej prezencji Twego tematu. Outro? Takie sobie. Jednakże, Konradzie, wciąż jest klimatycznie...
Witam, trzask na początku symulujący efekt vinyla, lub dartego papieru, trochę za długo się ciągnie, to zaszalałeś z tymi 60 ścieżkami. Słychać dużo efektów specjalnych na ścieżkach, ale samych dźwięków nie jest znów tak dużo,
efekt końcowy jest dobry, dam tak z 4.5.
Ekstra! Przyjemnie wibrujący chill. Aż mam ochotę rozsiąść się na kanapie z jakąś dupeczką i odpłynąć ^D
A tak poważnie - świetny track. Wsłuchuję się w niego i nie mogę zdobyć się chociaż na coś, co mi przeszkadza. I co... nic! Super zaaranżowany, miks pierwsza klasa - bosko. Cykacze może i trochę za wysoko uderzają, w uszach czuć minimalny dyskomfort, ale nie jestem pewny, bo może to wina bardziej akustyki u mnie.