Najbardziej to zaskoczył mnie męski wokal, który jak się później okazało jest Twoim xD ale jajca
Gratuluję utworu, pełen mroku i dziwactwa w pozytywnym znaczeniu
Cytat:"Przesłuchałem oryginał, klimatycznie utwór bardzo mi się podoba, ktoś już wyżej wspomniał,że nadmiernie dużo tych wokali tutaj, po części się zgadzam, jednak jestem w stanie wybaczyć bo rozumiem,że to w pewnym stopniu nieodłączny element Twojego stylu, jest przestrzennie w brzmieniu, ten przewijający się saksofon (może to inny instrument/synth?) zniewalający, naprawdę na partia jest dla mnie mega, klawisze, które wchodzą bodajże około 2:45 też bardzo urokliwe (...). Pozdrawiam :-)".
Ogromnie raduje mnie fakt, iż gościsz w moim temacie. Cenię Twoje spostrzeżenie odnośnie pełnego brzmienia utworu, jak również poszczególnych "pierwiastków" tegoż (moje wokale tudzież granych przeze mnie partii Sax'u i Piano). Nieśmiało przychylę się do powyższej percepcji, iż jest "tajemniczo i mroczno" ... Michale, dziękuję Ci. Ślę ciepły uśmiech.
chrisB#:
Cytat:"Nie bede truc bo i tak juz wszystko powiedziano. Bardzo dobra produkcja. Robisz zajebiscie klimatyczne walki. Pozdrawiam."
Dziękuję, chrisB#. Wielce zwięzły komentarz. Również i Ciebie pozdrawiam. ;D
tks21:
Cytat:"Oryginał pierwsza klasa! Te remixy są moim zdaniem niezłe ale jakoś mnie nie powaliły ale za oryginał daję 5! Pozdrawiam Cie Aniu"
Tomuś, Twa nader esencjonalna wypowiedź sprawia mi nieukrywaną satysfakcję. Cheers!
Cytat:"Ps. Przez pomyłkę chyba dałem 4 Sorki ".
Achhh, zupełnie się tym nie przejmuj. Toż to tylko gwiazdki; kalejdoskop nastrojów...
chafer:
Cytat:"Po pierwsze: to lubię. Twoje psychodeliczne utwory rzadko do mnie trafiały, a tu jest przyjemny rytm, muzyka i klimat.
Po drugie: jeden z FX moim zdaniem nie pasuje. Mam na myśli ten z 1:04 i 1:13 (w wersji cut). Jest nieco za głośny i za szybko następują po sobie dwa identyczne dźwięki.
Po trzecie: wersja "cut" podoba mi się o wiele bardziej. Zawiera w sobie wszystkie potrzebne elementy, jest interesujące i kończy się z lekkim niedosytem. Pełny utwór moim zdaniem rozwija się za wolno, trwa o ok. minutę za długo i trochę się niestety nuży. Ale sama wiesz jak to jest z oceną takich rzeczy: gdybym wsiąkł w klimat od pierwszej sekundy to takich uwag na pewno bym nie miał
I po czwarte: Daj odetchnąć słuchaczowi. Na chwilę zrezygnuj z pogłosów. Na chwilę zrezygnuj z efektów dźwiękowych. Zrób chwilę przerwy. Kontrast jest kluczem. Zabierz coś słuchaczowi w połowie utworu, a potem mu to oddaj - będzie wdzięczny."
Dziękuję, Sławku za jakże suty komentarz . Pozwól, iż "powiem" tak: owy "przyjemny rytm, muzyka i klimat" są wypadkową m.in. właśnie tychże "pogłosów", "efektów dźwiękowych" tudzież reszty faktorów Sound Desing'u "wtopionych" w "Have I Ever". W założeniu lekko eteryczny, sążnisty/przeciągły początek jest de facto "kontrastem" wobec tętniącego, gęstego, "utkanego z ciemnych nut" ciągu dalszego utworu... Temat wedle mej (konkretnej) wizji przynosi naturalną konfrontację z Twymi (subiektywnymi) wrażeniami. Cieszę się, iż powyższymi tak wnikliwie podzieliłeś się...
Mocade:
Cytat:"Dużo się dzieję mimo wolnego tempa. Instrumental ma fajny powolny vibe, sporo w nim różnorakich fx'ów, podoba mi się zwłaszcza ten jazzowy saksofon, można się przy nim rozpłynąć. (...) Bardzo ładna kompozycja czarownico, ode mnie także 5. Pozdrawiam."
Pięknie dziękuję, Mocade za tak przychylny komentarz ^D. Rzeczywiście przestrzeń utworu, wobec narzuconego "tempa", jest dość sowicie "przesiąknięta"; wszelako li tylko w takiej mierze i urodzie by właściwie stworzyć klimat sensualnej psychodeli. Przyjemnie mi, iż to dostrzegłeś... "Czarownico"? Hmmm... Acu rem tetigisti.
Także i Ciebie pozdrawiam.
Kaper:
Cytat:"Najbardziej to zaskoczył mnie męski wokal, który jak się później okazało jest Twoim xD ale jajca
Gratuluję utworu, pełen mroku i dziwactwa w pozytywnym znaczeniu "
Heeey Kacper. Sprawiłeś mi niespodziankę tym, iż poświęciłeś swój czas "Have I Ever". Mój wokal? Cóż, wciąż eksperymentuję. Lubię skrajności wszelkiej maści; lubię "zanurzać" się w różnolite formy/gatunki traktując każdy kolejny projekt jak "challenge". Nie wszystkim, nie zawsze wszystko podoba się. To zaiste naturalny fakt. Jednakże... this is my choice; my freak ;D.
Dziękuję, że i Ty "tu" jesteś.