Witam serdecznie! poniżej zamieszczam swoje wypociny w stylu nie określonym. Konstruktywna krytyka mile widziana + przy okazji określenie gatunkowości.
Time Pause - Glory |
No, widzę że link poprawiłeś. Zażalenia i ewentualne pochwały w formie listy, bo tak mi wygodniej o tej porze.
1. Spróbuj je ocieplić dodając odrobinę efektu distort. 2. Ćwicz syntezę basu, obróbkę (z użyciem eq), kontrolę obwiedni ADSR i jego miks 3. Twórz krótsze utwory, i w miarę jak będziesz lepiej kontrolował dźwięk, przedłużaj je wykorzystując różne techniki, których się nauczyłeś. Dobry utwór nie nudzi. 4. Jeśli potrzebujesz się podszkolić w teorii muzyki, ludzie polecają to: http://www.rap-podziemie.blogspot.com/p/fl-studio.html 5. No gdzie? (17.02.2015, 0:24)FTRVLN napisał(a): No, widzę że link poprawiłeś. Zażalenia i ewentualne pochwały w formie listy, bo tak mi wygodniej o tej porze.Dzięki wielkie za powyższe. Gdybyś mógł doprecyzować jeszcze co z tym basem jest nie tak zwłaszcza z tym w intro. Co do outro to wiem, że otwór "nagle znika" jeszcze to poprawię. (17.02.2015, 0:45)FTRVLN napisał(a): Sprawia on, że ciężko się "wkręcić" w nastrój, bo pady schodzą na drugi plan. Do tego dużo środka, jakbyś wyciął niepotrzebne częstotliwości i odpowiednio zmiksował, może wyszedłby fajny pulsujący i "czysty" bass.Ok z tego co zrozumiałem to opisałeś mi wszystko co jest nie tak z basem odnośnie tego co jest po intro. A co z tym basem w intro?
Nie, mówię o intrze, gdyż to ono ma wkręcać w utwór. Bass w pozostałej części zanika zanim zmienisz nutę (kontrola obwiedni ADSR i LFO), co nie jest dobrym zagraniem, bo ma stanowić podstawę utworu. Zawsze pamiętaj o equalizacji, każdy instrument musi mieć własne częstotliwości, sub który gra w rozwinięciu (część utworu po intrze) ma także za dużo wyższych.
Spacebient, Drone, Ambient - tak bym nazwał gatunek tego utworu.
Bardzo przyjemny. Jak na ambient to dużo się dzieje. Każdy motyw powoli się przebudza i przechodzi w następny tworząc przy tym rodzaj Kanonu. Długość jak na taką muzykę jest zbyt krótka według mnie, a słucham ambientów/chillstepów/noise'ów/fieldów od parunastu lat. Fakt, że jeżeli chciałbyś dłuższego kawałka to musiałbyś go jednak jeszcze bardziej rozbudować. Ale czuć klimat tej kaskadowej kompozycji, która jednak przez cały czas jest w utworze budowana. Rozwinąłbym jakoś zakończenie tak by można było słuchać tego utworu z oczekiwaniem na coś potężnego. Ps. przy tworzeniu ambientów najważniejszą rzeczą jest ich płynność, przestrzeń i dynamika. Mają być hipnotyzujące, uspokajające, ale też mogą nieść chłód w brzmieniu co może powodować uczucie strachu, ciemności i zimna (Synestezja). To co napisał Saintek odnośnie basu jest praktyczne na trzecim planie w kompozycji. Fakt, przy ambientach ważną rolę spełnia rozpiętość na skali częstotliwości, ale zawsze jednak najważniejszy w tym przypadku jest dźwięk padów i barwa tła.
Dzięki wielkie za komentarz
(19.02.2015, 19:31)GeneratorGamma napisał(a): Rozwinąłbym jakoś zakończenie tak by można było słuchać tego utworu z oczekiwaniem na coś potężnego.Co masz na myśli z tą potężną rzeczą? (19.02.2015, 19:31)GeneratorGamma napisał(a): To co napisał Saintek odnośnie basu jest praktyczne na trzecim planie w kompozycji. Fakt, przy ambientach ważną rolę spełnia rozpiętość na skali częstotliwości, ale zawsze jednak najważniejszy w tym przypadku jest dźwięk padów i barwa tła.Czy chcesz niejako przez to powiedzieć że basu powinno/mogłoby być mniej? |
|