Czy też już słyszeliście, czy też nie, od niedawna scena muzyki elektronicznej ma nowego, najmłodszego producenta w historii, a jest nim dziesięcioletni Aiden Jude. Pojawił się on niemal znikąd 14 kwietnia, wraz se swoim pierwszym wydaniem na Beatport (Bigroom z klasycznym ostatnimi czasy dropem). Nie łudźcie się (jeżeli ktokolwiek taki jest), że nie maczał w tym swoich palców jakiś producent duch. Aiden nie kryje się z tym, że sam kawałka nie wykonał, ale zarzeka się, że to jednak on w większości utworzył swój utwór (informacje o tym znajdziecie w pewnym zagranicznym wywiadzie).
No tak... Ale co można o tym więcej napisać, poza tym, że każdemu pewnie miesza się w tym momencie uczucie zażenowania i chęć śmiechu? xD
Ano znalazłem dla Was coś specjalnego. Mianowicie są to pewne zdjęcia, które znalazłem na profilu pewnej pani na FB, która skomentowała wpis Aidena na jego fanpage'u, a skomentowała tak:
Pani ta komentuje żwawo fanpage Aidena od samego początku istnienia. Hmm, no cóż, może 40-letnia, zapalona fanka EDM? Precyzując, to w sumie dwie panie aktywnie śledziły jego poczynania od samego początku, czyli mniej więcej od końca grudnia 2013
(w większej sumie to ta druga nawet o wiele bardziej). Jednak drugą pominąłem, ze względu na to, że u pierwszej znalazłem coś więcej, ale wcześniej spójrzcie na to:
Hmm, czyżby jakieś usunięte komentarze Aidena? Nie ważne, na dokładkę pod jednym z innych zdjęć mamy to:
Ponadto, na FB tej Pani znajdujemy to:
http://musicproducers.pl/articles/aid4.jpg
*Tak, to zdjęcie jest publiczne dostępne, mam prawo je pokazać.
**Miałem pokazać jeszcze jedno, ale zrezygnowałem, bo Aiden jest na nim półnagi, a nie chcę propagować pedofilii xD
Moja wersja? Adoptowany (nie wiem czemu tak mi się wydaje, mogę być w błędzie) chłopak, któremu przybrana mama chce spełniać marzenia w wieku 10 lat. Nie wiem ile osób dostało w łapę podczas produkcji kawałka i całej promocji, ale weźcie pod uwagę, że pod wydanie dzieciaka specjalnie powstał nowy label "Crowd Records" xD
A najlepsze jest bezczelne tego wciskanie, i wciskanie kitu, że dzieciak po prostu ma talent.
Serio, ktoś chce iść do klubu gdzie gra 10-letni chłopak? Chyba nie.