(11.09.2017, 9:05)OProject napisał(a): Nie obraz się, ale czy twój obecny poziom jest na tyle wysoki żeby zarabiać? trochę to podejrzane xd
Sama nie uważam, żeby moja muzyka była na poziomie wystarczającym do zarabiania ale najwyraźniej komuś się spodobała i chce jej użyć do swojego filmu. Jak ktoś sam proponuje, że mi zapłaci to czemu nie? To chyba nic podejrzanego, zwłaszcza jak film nie ma być wysoko budżetowy i wystarczy do niego muzyka niezależnych, homerecordingowych twórców
A film podobno ma być dokumentem o taksówkarzach jakkolwiek to nie brzmi i na razie mało wiadomo bo plany kręcenia są dopiero na wiosnę.
Co do reszty
Spodziewałam się takich pytań dlatego wahałam się nad założeniem tematu ale w końcu postanowiłam to zrobić bo chciałam mieć odpowiedzi czarno na białym, a nie jako luźna dyskusja na SB. Wiem, że to co piszę pewnie wydaje się głupie, przesadzone itp. ale właśnie dlatego chciałam się poradzić ludzi o to nigdy nie brałam się za coś takiego na poważnie, w ogóle pierwszy raz mam okazję (może) zarobić i nie chciałabym się po prostu w coś w kopać. Ostatnio w szkole kazali nam zrobić właśnie projekt filmowy ale zabronili używać muzyki znanych autorów "bo prawa autorskie", a nigdzie te filmy nie są pokazywane poza wąskim gronem nauczycieli i uczniów w szkole byleby tylko zaliczyć projekt, a jednak czepiali się, że kiedyś ktoś tam użył muzyki z neta i potem podobno mieli problemy, musieli kontaktować się z autorem muzyki. Innym razem babka z infy opowiadała, że jakiś nauczyciel miał problemy z sądem i dostał chyba grzywnę za pobieranie filmów czy robienie czegoś tam innego, nieważne. Albo inna historia była z babką właśnie od infy co opowiadała, że jak była na studiach to nagle wbiła im do akademika policja i skonfiskowała wszystkie sprzęty elektroniczne bo kilka osób miało pirackie oprogramowanie xD Nie wiem czy tak było naprawdę czy sobie to zmyślili żebyśmy nie używali czyjejś muzyki ale takie historie tylko spotęgowały moje obawy.