(3.10.2018, 7:19)GhosTrack napisał(a): Mimo wszystko z wielkim uśmiechem pozdrawiamy
P.S. DAW ma znaczenie
Dokładnie! Logic Pro X ma absolutnie unikalne algorytmy - Ci sami programiści pracowali dla NASA, ale grupa najlepszych postanowiła zerwać z tą rutyną, pójść do Appla i wdrożyć kosmiczne technologie do świata dźwięku...
A tak poważnie - jakość dźwięku może tylko ograniczać system i interfejs lub jego brak... DAW wysyła tylko protokoły (Ciąg zer i jedynek) których szybkość przesyłania do interfejsu ogranicza procesor i magistrala, a pamięci ograniczają ilość otwartych wtyczek, modułów, programów i ilość załadowanych sampli.
Następnie te protokoły przesyłane są po odpowiednich szynach w magistrali do przetworników A/C i C/A w karcie dźwiękowej/interfejsie...
I to jakość tych właśnie Przetworników ma Decydujący wpływ na jakość odtwarzanego dźwięku w odsłuchach...
Nie jakaś magiczna "Różnica interpretacji DAW-ów w wysyłce wyżej wspomnianych zer i jedynek do magistrali" - w każdym DAW-ie odpalony przykładowo Spire z tym samym presetem wyśle dokładnie ten sam ciąg zer i jedynek - a co z nimi zrobi A/C, C/A to zależy od jakości tych przetworników.
Mało tego - DAW z Punktu Widzenia Programistycznego to najzwyklejszy odtwarzacz multimedialny jak AIMP, Winamp, WindowsMediaPlayer, który został wyposażony w Extra moduły jak ładowanie Zewnętrznych wtyczek vst, Playliste/Timeline, pianoroll, mikser i wiele innych pierdół upakowane w jedną spójną całość. A otoczka tych wszystkich mitów, wywodzi się od grup ludzi i osób, które absolutnie tego nie pojmują i myślą że to jakieś Rocket Science...
To tak w najmniejszym skrócie.
I teraz idźmy dalej...
Bawi mnie, jak ktoś uważa że lepszy (albo lepiej - Najdroższy) interfejs będzie owocował lepszym dźwiękiem w efekcie Finalnym - Tak!!! oczywiście jest to "Pośrednio" prawda - ale wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy że to będzie lepszy dźwięk ale w ODSŁUCHU... Czyli coś lepszego niż oferuje zintegrowana karta... a co za tym idzie? - Nie bez powodu użyłem słowa "Pośrednio" bo to właśnie za Pośrednictwem karty otrzymujemy wysokiej jakości dźwięk i na tej podstawie podejmujemy trafne i właściwe decyzje przy miksie, masteringu czy na etapie doboru brzmień...
Ci sami nie zdają sobie sprawy że rendering nie ma absolutnie nic wspólnego z interfejsem... Renderuje się prosto z DAW - to procesor renderuje a nie interfejs - równie dobrze kartę można odłączyć podczas renderingu... dźwięk będzie ten sam dokładnie o tej samej jakości
Na jakość dźwięku wpływa dobry odsłuch i na jego podstawie podejmowanie właściwych decyzji - nie żaden "Magiczny" DAW.
Nie wspomnę już o umiejętnościach... ale to oczywiste.
Wnioskując z powyższego postu, jestem pewny, że Pan nie miał wcześniej zielonego pojęcia o tym co napisałem wyżej...
Tutaj Panie nie ma kosmicznych technologii - prymitywny DAW potrafi napisać "Janusz" jak jest trochę ogarnięty a i tak będzie ograniczony i zmuszony do korzystania z systemowych szyn i protokołów, a jego "DAW" będzie nadal oferował Najwyższą jakość dźwięku!
Jedyną różnicą może być gorzej zoptymalizowany pod kątem wydajności względem komercyjnych DAW-ów ale z dźwiękiem nie ma to nic wspólnego - najwyżej załaduje 2x Spire i procesor zdechnie...
Widać że można Panu wcisnąć marketingową paplaninę i jest Pan szczęśliwy, ale by być świadomym i wiarygodnym, proponuję w minimalnym stopniu zapoznać się z architekturą i jak działają systemy operacyjne - być może przestanie Pan żyć w Matrixie.
A jak będziesz miał trochę chęci - proponuję eksperyment...
- Podłącz sobie "Mac-a" i "Blaszaka" do dwóch takich samych interfejsów
- Odpal Logica na Mac, Reapera, FL-a czy cokolwiek... w Windows i w nich Serum.
- na wyjściu każdej z kart podłącz osobno Oscyloskop (Hardware-owy)
- W Serum odpal piłę albo prostokąt a na Oscyloskopie ustaw synchronizację w czasie, żeby przebieg nie latał w te i z powrotem
- I opisz Pan wnioski z tego eksperymentu...
Mam nadzieję, że tym sposobem wyrwę Pana z tej żenującej obłudy.
Z Wielkim uśmiechem również Pozdrawiam .