Mroczny, brudny, "skażony" gitarowym riffem temat. Kojarzy mi się z Marilyn Mansonem (vocal). 0:59 w tle, krótki i dobry wtręt. Podoba mi się intro, również z powtórzeniem (1:36). Jest to jakiś, pewny motyw utworu, choć myśl Zathury odnośnie build -up'u jest, w moim przekonaniu, słuszna. W tego typu klimacie byłby to konkretny "kop"., podobnie jak lead (2:05) głębszy, ciemniejszy w swej barwie byłby... "pyszny". Outro - <hmm>
Kociol21, You have arrived... Welcome.
Shabboo Harper
Kociol21, You have arrived... Welcome.
Shabboo Harper