Powracam do tematu.
YouTube zablokował mój podcast powołując się na organizację SME, która zabrania odtwarzania tego typu treści w moim kraju. Trudno, to ich piaskownica i oni decydują na jakich warunkach z niej korzystać, ale dlaczego filmy innych użytkowników odtwarzane są bez problemów?
W Polsce DJ opłaca ZAP i za 2000 PLN rocznie może odtwarzać publicznie wszystko, co legalnie nabył. Rozumiem, że YouTube ma to gdzieś?
YouTube zablokował mój podcast powołując się na organizację SME, która zabrania odtwarzania tego typu treści w moim kraju. Trudno, to ich piaskownica i oni decydują na jakich warunkach z niej korzystać, ale dlaczego filmy innych użytkowników odtwarzane są bez problemów?
W Polsce DJ opłaca ZAP i za 2000 PLN rocznie może odtwarzać publicznie wszystko, co legalnie nabył. Rozumiem, że YouTube ma to gdzieś?