Końcówka świetna,ale reszta...jeśli mam być szczery,to jest najzwyczajniej w świecie słabo.
Myślę,że na siłę chcesz być odmienny. Kojarzy mi się to ze sztuką nowoczesną. Niby niesie za sobą jakiś przekaz,ale jakby zastanowić się nad tym dłużej,to oprócz krytyki komercji nic sobą nie reprezentuje.Prostota jest uderzająca,zbyt uderzająca.
Twój utwór jest taką awangardą,takim ,,kleksem" na płótnie,lub pisuarem Marcela Duchampa. Jest to sztuka,ale co w niej fascynującego,skoro coś podobnego może zrobić każdy pierwszy,lepszy amator? Nie ma w niej kunsztu,włożonej ciężkiej pracy.
Moim zdaniem utwór zasługuje na maksymalnie 3/5.
Myślę,że na siłę chcesz być odmienny. Kojarzy mi się to ze sztuką nowoczesną. Niby niesie za sobą jakiś przekaz,ale jakby zastanowić się nad tym dłużej,to oprócz krytyki komercji nic sobą nie reprezentuje.Prostota jest uderzająca,zbyt uderzająca.
Twój utwór jest taką awangardą,takim ,,kleksem" na płótnie,lub pisuarem Marcela Duchampa. Jest to sztuka,ale co w niej fascynującego,skoro coś podobnego może zrobić każdy pierwszy,lepszy amator? Nie ma w niej kunsztu,włożonej ciężkiej pracy.
Moim zdaniem utwór zasługuje na maksymalnie 3/5.