Hey AirTight, choć rzeczywiście utwór jest przesycony intensywnie regularnym, efektownie wyważonym Beat'em, to w finalne wrażenie jest korzystne. Całość całkiem przyjemnie "tętni"... Jakiś "-"? Nie podoba mi się uciążliwy "tykot" (od 1:15; słyszalny wyraźniej w P kanale), melodyjny Pad (Flute?) jest trochę przyćmiony przez instrumentarium perkusyjne, z kolei w L kanale gdzieś "z trudem" dociera wariacja (Piano)Synth'u...
So true... Gratuluję Release'u.
Cytat:"... jasne pewnie teraz byśmy poprawili to i tamto (...) zawsze tak mamy że coś można było zrobić lepiej...".
So true... Gratuluję Release'u.