Bezsprzecznie nie jest to "mój świat"; takowe panoptikum dźwięków typu Electro Orchestral niespecjalnie mnie przekonuje; toteż pozwól, iż w przypadku Twego utwotu "powiem" tak: w kwestii aranżu przychylę się do spostrzeżenia Filipa. Jest i tłoczno i gęsto w przestrzeni tematu. Prócz przewodniej myśli "skupionej" w kolorycie głębokiego Bass'u czy też lekko nieokrzesanego, suchego instrumentrium perkusyjnego tudzież przejrzystej wariacji smyczków track "przesiąknięty" jest spektrum przeróżnych pośrednich tonów (np. w L kanale uciążliwy odległy dźwięk a'la harfa; nadto początkowy Fx chóru frapujący i nieczytelny; kolejne różnorakie "parafrazy" Synth'ów). "Escape" stwarza wrażenie pewnego przesytu, "gąszczu" hieratycznych tonów pośród, których ciężko odczuć meritum, a z pewnością zacną kulminację obecnych nut. Technicznie: Beat jest krztynę "odklejony od miksu", nader specyficznie wyrażony w swej intensywności (np. od 3:17); Layering Kick'a przysłużyłby się generalnej ekspresji owego. Strings'y, Brass'y estetycznie "wplecione"; de facto właśnie te świetne "pierwiastki", według mnie, kreują klimat projektu. "Dołu" jest dostatecznie.
PS. Sławku, welcome back...
PS. Sławku, welcome back...