Przesłuchałem do końca. Nawet dwa razy. Nie słuchałem za to tego dema. Teraz włączyłem. Utwór jest ciekawy, fajny. Pobawiłeś się trochę muzyką i wyszło to naprawdę dobrze, nie zmieniłbym niczego w nim. Kompletnie co innego niż to tutaj.
To co przedstawiłeś tu to ja pamiętam robiłem właśnie jak zaczynałem robić bity/zaczynałem cokolwiek robić w DAWie. Bo zaczynałem od nieszczęsnego hip-hopu. Wyglądało to dokładnie tak samo; czyt. w 15minut zrobiony kawałek na zasadzie:
1. Jakiś sampel - szybko pociąć albo zapętlić
2. Perkusja. Taka na jaką mi (znikome) możliwości pozwalały.
3. Koniec.
I takich potrafiłem zrobić z 6 na dzień. I tak zresztą robiłem.
I serio, to brzmiało dokładnie jak ten Twój utwór.
I to nie jest nic złego, bo jakoś trzeba zacząć. Byle by w tym nie tkwić.
Odnośnie Nujabes. Ludzie przeważnie w ogóle nie zwracają uwagi na proces produkcji, tylko na produkt finalny. Nie obchodzi ich jak to zostało zrobione, BA - nawet się nad tym nie próbują zastanawiać. Nawet duża część ludzi nie będzie potrafiła wymienić nazw 3/4 instrumentów grających w utworze. To nie jest dla nich istotne. Ważne jest brzmienie całościowe, gotowy produkt. I to brzmi świetnie w utworze, do którego dałeś link. ALE tutaj jak i na wszystkich innych forach tematycznych siedzą ludzie, którzy właśnie przykładają uwagę do innych rzeczy. Na forum o malowaniu to ludzie będą Ci mówić, że masz złe farby (nawet jak całość nie wygląda źle i ktoś zupełnie nie znający się powie, że ładny obraz namalowałeś) albo, że masz złą technikę, cokolwiek. Na elektronicznym będą mówić nie, że zrobiłeś działającą instalację elektryczną, tylko co w niej możesz poprawić, może inne przewody dać i tak dalej. No i tak samo na forum o produkcji muzyki raczej bardziej się bierze pod lupę utwór od strony technicznej.
Chyba nie jest tajemnicą, że tego typu podkłady są banalne i nie wymagają jakichś większych umiejętności. I tylko o to mi chodzi. A z utworem "genesis" wygląda to tak od strony technicznej, że poszedłeś na łatwiznę ALBO tak jak napisałeś, robiłeś ten podkład dawno temu, gdy nie za bardzo jeszcze wiedziałeś jak to się robi w tę muzykę całą.
I naprawdę niewiele w takim razie można tu ocenić. W "feather" jest parę rzeczy dogranych, jak chociażby bas. Bardzo prosty, ale jest. I on pasuje. Argument o popularności utworu, gdy rozmawiamy o technicznych sprawach nie jest dobry.
Tak więc demo jest 5/5
Genesis -/5. Bo tu praktycznie nic od Ciebie nie ma, więc nawet nie wiem jaką ocenę można dać.
I tak z ciekawości. Z kiedy jest to demo? Bo jest nieporównywalnie lepsze.
Pisane na szybko, więc może ta cała ściana tekstu być dość chaotyczna, ale mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodziło. Muszę lecieć, ale jak wrócę to bardzo chętnie sprawdzę więcej Twoich produkcji. Coś tam pewnie też napiszę. Po prostu strasznie ciekawy jestem progresu jaki zrobiłeś. To mnie zawsze najbardziej ciekawi.
To co przedstawiłeś tu to ja pamiętam robiłem właśnie jak zaczynałem robić bity/zaczynałem cokolwiek robić w DAWie. Bo zaczynałem od nieszczęsnego hip-hopu. Wyglądało to dokładnie tak samo; czyt. w 15minut zrobiony kawałek na zasadzie:
1. Jakiś sampel - szybko pociąć albo zapętlić
2. Perkusja. Taka na jaką mi (znikome) możliwości pozwalały.
3. Koniec.
I takich potrafiłem zrobić z 6 na dzień. I tak zresztą robiłem.
I serio, to brzmiało dokładnie jak ten Twój utwór.
I to nie jest nic złego, bo jakoś trzeba zacząć. Byle by w tym nie tkwić.
Odnośnie Nujabes. Ludzie przeważnie w ogóle nie zwracają uwagi na proces produkcji, tylko na produkt finalny. Nie obchodzi ich jak to zostało zrobione, BA - nawet się nad tym nie próbują zastanawiać. Nawet duża część ludzi nie będzie potrafiła wymienić nazw 3/4 instrumentów grających w utworze. To nie jest dla nich istotne. Ważne jest brzmienie całościowe, gotowy produkt. I to brzmi świetnie w utworze, do którego dałeś link. ALE tutaj jak i na wszystkich innych forach tematycznych siedzą ludzie, którzy właśnie przykładają uwagę do innych rzeczy. Na forum o malowaniu to ludzie będą Ci mówić, że masz złe farby (nawet jak całość nie wygląda źle i ktoś zupełnie nie znający się powie, że ładny obraz namalowałeś) albo, że masz złą technikę, cokolwiek. Na elektronicznym będą mówić nie, że zrobiłeś działającą instalację elektryczną, tylko co w niej możesz poprawić, może inne przewody dać i tak dalej. No i tak samo na forum o produkcji muzyki raczej bardziej się bierze pod lupę utwór od strony technicznej.
Chyba nie jest tajemnicą, że tego typu podkłady są banalne i nie wymagają jakichś większych umiejętności. I tylko o to mi chodzi. A z utworem "genesis" wygląda to tak od strony technicznej, że poszedłeś na łatwiznę ALBO tak jak napisałeś, robiłeś ten podkład dawno temu, gdy nie za bardzo jeszcze wiedziałeś jak to się robi w tę muzykę całą.
I naprawdę niewiele w takim razie można tu ocenić. W "feather" jest parę rzeczy dogranych, jak chociażby bas. Bardzo prosty, ale jest. I on pasuje. Argument o popularności utworu, gdy rozmawiamy o technicznych sprawach nie jest dobry.
Tak więc demo jest 5/5
Genesis -/5. Bo tu praktycznie nic od Ciebie nie ma, więc nawet nie wiem jaką ocenę można dać.
I tak z ciekawości. Z kiedy jest to demo? Bo jest nieporównywalnie lepsze.
Pisane na szybko, więc może ta cała ściana tekstu być dość chaotyczna, ale mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodziło. Muszę lecieć, ale jak wrócę to bardzo chętnie sprawdzę więcej Twoich produkcji. Coś tam pewnie też napiszę. Po prostu strasznie ciekawy jestem progresu jaki zrobiłeś. To mnie zawsze najbardziej ciekawi.