Hey Martin. Dzieło Jean-Luc Godard'a to świetna inspiracja do kreacji (bliskiej mi) aury Noir/Obscure Trip. Twój temat rezolutnie odzwierciedla tenże specyficznie mroczny, pogrążony w "pajęczynie" cienistych nut nastrój ;D. Utwór jednorodny, regularny; nader spójny w selekcji harmonijnych tonów i filmowych Sample'i ("Mademoiselle Natasha Von Braun" krztynę zbyt wszechobecny). Jest finezyjnie w wykreowanym klimacie; minimalnie monotonnie. Technicznie? Perka w stylu Garage zgrabna. Bass niezgorszy; z początku odnosi się wrażenie, iż zbyt triumfuje w projekcie, lecz dzieje się tak przez niewłaściwy balans "dół-góra". W track'u wyczuwalny jest, przede wszystkim, deficyt separacji ścieżek; szczególnie uwagę przykuwa "środek" plus "przytępione" górne tony instrumentów. Naturalnie, takowy mógł być Twój zamysł (efekt "smolistej szarości"), wszelako ciut przesadziłeś . Gdybyś "przebił" choćby Kick kluczowaniem przez owy Bass to całość zyskałaby odmienną prezencję. Piszę to dlatego bowiem jeśli faktycznie "zdjąbyś" z tego Bass'u jakiś power to "Alphaville" nie byłby już taki "mętny"; charakternie "brudny". A to "tu" jest urzekające (!). Tak więc summa summarum: Beat godny "podbicia"; Hi Hat'y wyłuskania z "półmroku"; master podgłośnienia... ^D
PS. Je vous salue chaleureusement.
PS. Je vous salue chaleureusement.