(9.01.2018, 16:59)dejfdj napisał(a): staram się robić to z grubsza intuicyjnie, nakładając identyczne nuty basu na melodie. Popełniam błąd?
Jeżeli masz dobrego czuja i robisz intuicyjnie, to nie popełniasz błędu. Jeżeli pytasz o prawidła powstawania basu w harmonii, to raczej jest to ograniczony pomysł z Twojej strony, asekuracyjny, bo z jednej strony powinno to pasować, ale bas powinien odnosić się do całej harmonii, akordów głównie. Sam bas jest składową akordu.
Cytat:Biorąc pod uwagę że melodie na pianinie rozpisane są na dwóch pięcioliniach. Jak za ten dobrze ocenić offset w stosunku do basu ?
Obie pięciolinie są ze sobą ściśle powiązane i przedstawiają ten sam upływ czasu. Możesz z nich wyczytać w każdym miejscu jaki powstaje akord z basem.
Cytat:Czy reszty instrumentów też dotyczą pewne przesunięcia. Podejrzewam, że tak, jednak trudno mi uwierzyć, że za tym wszystkim nadąża dyrygent machając kijkiem.
Chodzi Ci o to czy różne instrumenty grają różne rytmy? Tak, i to wszystko zapisuje się np. w kilkunastu pięcioliniach i we wszystkich czas płynie w tym samym tempie. A dyrygent tak dyryguje, żeby wszyscy się w tym machaniu odnaleźli pomimo, że nie macha ich rytmu.
Cytat:Jak trudno jest ułożyć melodie od podstaw? Jak mogę łączyć dowolne akordy mieszczące się w tonacji, inaczej.. Jak interpretować 'wagę, tzn tonika-subdominant-dominant, oraz sposób ich odniesienia do klasyfikacji akordów np I-IV-V.
Melodię można ułożyć bardzo prosto, innym razem siedzieć nad nią latami. Są dwie podstawowe możliwości komponowania: intuicyjne i wynikające z wiedzy. Najlepiej łączyć obie. Tonika to akord do którego muzyka zmierza, rozładowuje napięcie stworzone np. przez dominantę. Subdominanta to najprostsze rozwinięcie harmonii.
Dowolne akordy możesz łączyć dowolnie zależy jaki efekt chcesz uzyskać.