Wokal Moniki jest przepiękny i dobrze wy-edytowany, twoja produkcja nad nim troszkę gorzej. Na samym początku tekstura w orkiestracji trochę nachodzi na jej głos, przez niewyraźnie ją słychać - a dokładniej środkowy głos strunowych, natomiast gitara akustyczna dobrze ją wspiera.
Jednak dość dużym mankamentem dla mnie to brak wyraźnego przesłania w aranżacji. Brak tu kontrastu, budowania napięcia, braku celu, nie wiadomo gdzie z tą aranżacją idziesz. Brzmi to bardziej, jak zlepek fajnych i mniej fajnych momentów czegoś większego. Ostinato ładnie prowadzi rytm, jednak gdzie to zmierza? Jest zbyt dosadne w swojej barwie i do tego zdwojone, jak na sentymentalny utwór i słuchacz doszukuje się i czeka na coś, co niestety nie następuje.
Jednak część 1:23min jest dla mnie przepiękna. Harmonia, ciepło i uczucie na skrzypcach jest świetne wyprodukowane. To taka perełka wzdłuż całego utworu.
Ode mnie 3.5 za tą aranżację i kompozycję, jednak dla tej perełki dobra 4.
PS. To i tak dowód na to, że instrument live potrafi dać o wiele więcej emocji, niż najlepsza gra na samplach.
Jednak dość dużym mankamentem dla mnie to brak wyraźnego przesłania w aranżacji. Brak tu kontrastu, budowania napięcia, braku celu, nie wiadomo gdzie z tą aranżacją idziesz. Brzmi to bardziej, jak zlepek fajnych i mniej fajnych momentów czegoś większego. Ostinato ładnie prowadzi rytm, jednak gdzie to zmierza? Jest zbyt dosadne w swojej barwie i do tego zdwojone, jak na sentymentalny utwór i słuchacz doszukuje się i czeka na coś, co niestety nie następuje.
Jednak część 1:23min jest dla mnie przepiękna. Harmonia, ciepło i uczucie na skrzypcach jest świetne wyprodukowane. To taka perełka wzdłuż całego utworu.
Ode mnie 3.5 za tą aranżację i kompozycję, jednak dla tej perełki dobra 4.
PS. To i tak dowód na to, że instrument live potrafi dać o wiele więcej emocji, niż najlepsza gra na samplach.