Okami mi się bardziej spodobało, chociaż nie przepadam za dźwiękami dalekiego wschodu (nie wszystkimi - chociaż wolę tradycyjną muzykę z kraju kwitnącej wiśni niż JPop) to jednak była ciekawa przygoda wyobraźni podczas słuchania
Grając w różne gry typu economic-strategy zwracałem dużo uwagi na to jaką mają ścieżkę dźwiękową.
Jedną z najbardziej udanych pod tym względem była seria SimCity. Genialny Soundtrack do SC3000 przekonał mnie do serii mimo tego, że grywałem już we wcześniejsze SimCity i SimCity 2000.
W SimCity 3000 można było jeszcze usłyszeć typowe instrumenty generowane komputerowo lub jako biblioteki sampli, ale nie straszyło to tak bardzo, a sama muzyka była relaksująca i to było w tej grze bardzo przyciągające.
W SimCity 4 (już bez zer) to dopiero była genialna muzyka... <3 skomponowana już na żywe instrumenty plus oczywiście synteza czy też inne WorkStation. Jerry Martin bo tak się nazywa ten kompozytor urzekł mnie jednym utworem, którym się tutaj pochwalę, ale zachęcam także do przesłuchania całego Soundtracku z gry SimCity 4... a także z SimCity 3000 oraz późniejszego SimCity 5.
Grając w różne gry typu economic-strategy zwracałem dużo uwagi na to jaką mają ścieżkę dźwiękową.
Jedną z najbardziej udanych pod tym względem była seria SimCity. Genialny Soundtrack do SC3000 przekonał mnie do serii mimo tego, że grywałem już we wcześniejsze SimCity i SimCity 2000.
W SimCity 3000 można było jeszcze usłyszeć typowe instrumenty generowane komputerowo lub jako biblioteki sampli, ale nie straszyło to tak bardzo, a sama muzyka była relaksująca i to było w tej grze bardzo przyciągające.
W SimCity 4 (już bez zer) to dopiero była genialna muzyka... <3 skomponowana już na żywe instrumenty plus oczywiście synteza czy też inne WorkStation. Jerry Martin bo tak się nazywa ten kompozytor urzekł mnie jednym utworem, którym się tutaj pochwalę, ale zachęcam także do przesłuchania całego Soundtracku z gry SimCity 4... a także z SimCity 3000 oraz późniejszego SimCity 5.