(26.04.2014, 20:08)Adamzzz napisał(a): Ciekawi mnie tylko kto ustanawia te nowe trendy? Czy jest to z góry ustalane przez wytwórnie czy może od czasu do czasu ktoś ewidentnie tworzy nowe unikatowe brzmienie które się wszystkim podoba?
Wg moich obserwacji trendy wyznaczane są przez kilka czynninków:
1) Producenci sprzętu i software'u audio.
To oni dają producentom muzycznym i realizatorom nowe narzędzia do tworzenia muzyki. Organizują targi nowych technologii i zachęcają do ich zastosowania w muzyce. Wraz z pojawieniem się co jakiś czas nowinek technicznych (nowe pluginy, daw'y, samplery, kompresory, etc...) - rodzą się nowe style. Ponieważ producenci audio cały czas muszą tworzyć nowe narzędzia, żeby istnieć, więc cały czas wymyślają coś nowego, a potem starają się to rozpropagować wśród producentów.
2) Wcześniej wypromowany produkt promuje kolejny
Jeżeli szeroko doceniony artysta występuje w duecie z kimś nieznanym, publiczność chętniej zainteresuje się nowym wykonawcą. Działa to trochę na zasadzie schematu mistrz-uczeń.
Np. w muzyce elektronicznej/klubowej może być to wykonanie remixu, wykorzystanie czyjegoś wokalu, wspólne wystąpienie w teledysku, nawiązanie w tekstach do jakiegoś znanego filmu, wydarzenia, itd... Zwróćcie uwagę jak wykorzystywane jest pojawianie się Pharrela Williamsa w teledyskach różnych wykonawców już od jakichś 10 lat. Z jednej strony człowiek cały czas promuje samego siebie, ale też promuje innych. Kolejny przykład to zespół NOISIA, który wykonując remix na re-edycji The Prodigy "The Fat of The Land", z jednej strony dał się bliżej poznać fanom The Prodigy, a z drugiej strony przypomniał legendarny zespół nowej publiczności drum'n'bass.
Tak więc środki wpomopowane w promocję jednego wykonawcy mogą zostać łatwo przetransferowane na kolejnego.
3) Unikanie eklektyzmu przez portale internetowe / rozgłośnie radiowe / TV
Nie można wprowadzać na raz zbyt wielu styli muzycznych, bo nie pozwoli to słuchaczom zapamiętać, a co gorsza docenić, słuchanych utworów. Wpuszcza się w eter ograniczoną ilość kawałków o podobnej strukturze, brzmieniu, efektach, pozwala się ludziom z nimi osłuchać wiele razy, przez wiele dni, w podobnych porach dnia, a przez to ludzie coraz bardziej to lubią. Przez to słuchacze chętniej wracają do danej stacji posłuchać przewidywalnej muzyki, która im się spodobała, a w konsekwencji reklamodawcy też są zadowoleni. Innymi słowy powtarzalność i przewidywalność opłaca się i nadawcy i odbiorcy.
4) Zmęczenie materiału
Jak już jakiś styl zostanie przewałkowany we wszystkich rozgłośniach (patrz punkt 3), słuchacze zaczynają być znudzeni obowiązującą stylistyką, więc nadchodzi czas na wprowadzenie w eter czegoś o odmiennym brzmieniu i strukturze, albo nawet wykreowanie nowego stylu. W chwili obecnej przeżywamy wszechobecne zachłyśnięcie się elektronicznymi brzmieniami, efektami, przetwarzaniem wokalu, "wiertarkami", itd... Nie zdziwłbym się, jakby niedługo nastąpił odwrót do bardziej naturalnego i akustycznego brzmienia...