Moim zdaniem narkotyki w celach, że tak to nazwę, 'inspiracyjnych' są efektowne tylko jeżeli zażywa się je z umiarem i ma się nad nimi kotrolę, a nie vice versa, ale no cush... Zdarza się tak rzadko, że praktycznie mogę śmiało powiedzieć, że nawalenie się było, jest i zawsze będzie rozwiązaniem do niczego. Oczywiście wielu znakomitych muzyków przeszłych kilkunastu lat zawdzięcza swoją sławę lsd, xtc, marihuanie czy innym środkom, ale najprawdopodobniej tyle ile znamy historii zakończonych happy endem, tyle samo możemy znaleźć zakończonych porzuceniem muzykowania w najlepszym wypadku lol. Śmiem wierzyć, że tych drugich jest znacznie więcej.
Przyznam się bez bólu, że chętnie spróbowałbym E albo Lsd ale tylko żeby mieć jaśniejsze pojęcie na ten temat. Chyba nie da się przedawkować po pierwszym razie nie? xD
Przyznam się bez bólu, że chętnie spróbowałbym E albo Lsd ale tylko żeby mieć jaśniejsze pojęcie na ten temat. Chyba nie da się przedawkować po pierwszym razie nie? xD