ja lubie wypić kilka piw i zapalic gibonka. Pomaga bezdyskusyjnie, bo słysze co tworze na trzeźwo, a jakie "kocurki" czasem wychodzą po chmurce
nie wnikam czy to dobrze czy źle, ale sami odpowidzcie sobie na pytanie patrząc na historie muzyki. Przecież największe legendy muzyki chodzily nagrzane bez przerwy coś w tym musi być
nie wnikam czy to dobrze czy źle, ale sami odpowidzcie sobie na pytanie patrząc na historie muzyki. Przecież największe legendy muzyki chodzily nagrzane bez przerwy coś w tym musi być