To, że ktoś lubi sobie zapalić nie znaczy, ze pójdzie w coś mocniejszego i źle skończy. Albo jesteś silny i potrafisz sobie wyznaczyć granice, których nie przekroczysz... albo jesteś słaby i pójdziesz dalej. Wiele jest takich przykładów jak Twój, ale nie sądzę aby jaranie było przyczyną... sam jaram i proponowano mi mocniejsze rzeczy tupu feta, ale po prostu powiedziałem nie i wystarczyło Jeżeli ktoś jest asertywny, nie podatny na sugestie innych to nie widzę, przeszkód aby zagłębić się w takie klimaty... ale to trzeba być pewnym swego.
Narkotyki w muzyce (sztuce) |
|