Ja na master daje tylko kompresor na bardzo delikatnych ustawieniach. Wrzucam go na samym początku i robię z nim miks. Chłopakowi nie chodzi raczej o efekty na sumie, tylko o wtyczki, które generalnie oddziałują jakoś na dźwięk.
Co do bassu to poucinaj wszystko na dole, powiedzmy orientacyjnie <200 Hz. Dolne pasma muszą być zarezerwowane tylko i wyłącznie dla bassu i stopy, gdyż one są najbardziej odczuwalne.
Generalnie wypadałoby dążyć do sytuacji, że track jest tak zmiksowany, że nie potrzebuje nic na sumie. Na poszczególne ślady jako podstawę zapinaj Eq i ucinaj "muddy frequencies". Później ewentualnie jakiś sc dalsza korekcja i w sumie powinno w wielu przypadkach starczać. Master zostawiaj raczej pusty.
Maximusa raczej nie używaj, chyba, że wiesz jak to robić. Jest to generalnie dobra wtyczka, tylko trzeba z głową jej używać. Jak nie wiesz jak się do niej zabrać to prędzej coś popsujesz, a nie poprawisz. I omijaj gotowe ustawienia.
Co do bassu to poucinaj wszystko na dole, powiedzmy orientacyjnie <200 Hz. Dolne pasma muszą być zarezerwowane tylko i wyłącznie dla bassu i stopy, gdyż one są najbardziej odczuwalne.
Generalnie wypadałoby dążyć do sytuacji, że track jest tak zmiksowany, że nie potrzebuje nic na sumie. Na poszczególne ślady jako podstawę zapinaj Eq i ucinaj "muddy frequencies". Później ewentualnie jakiś sc dalsza korekcja i w sumie powinno w wielu przypadkach starczać. Master zostawiaj raczej pusty.
Maximusa raczej nie używaj, chyba, że wiesz jak to robić. Jest to generalnie dobra wtyczka, tylko trzeba z głową jej używać. Jak nie wiesz jak się do niej zabrać to prędzej coś popsujesz, a nie poprawisz. I omijaj gotowe ustawienia.