Jak ścieżka dźwiękowa z jakiegoś psychologicznego thrillera z kosmosu... albo jakiś psychodeliczny krótkometrażowy film od Lyncha.
Nie ma co rozpisywać się technicznie co do takiej muzyki. Jest mrocznie, industrialnie, żywo.. perkusja robi swoje pod koniec, wstawki, dodatki, "przeszkadzajki" tworzą klimat... Czuć ciarki i niepokój.
Nie ma co rozpisywać się technicznie co do takiej muzyki. Jest mrocznie, industrialnie, żywo.. perkusja robi swoje pod koniec, wstawki, dodatki, "przeszkadzajki" tworzą klimat... Czuć ciarki i niepokój.