Zwykle szukam presetu który najbardziej by odpowiadał temu czego szukam i modyfikuję go na moje potrzeby, zwykle zachodzę zdecydowanie zbyt daleko nawet gdy dźwięk jest bliski ideałowi (a ciekawe jak zabrzmi gdy zmienię to to i to, a może zmienię fale na drugim oscylatorze itd). Bywa ze kręcę z przysłowiowego inta gdy mnie coś najdzie. Przy perkusji idę niestety na łatwiznę, nie mam do tego ani wiedzy ani umiejętności ani chęci. perkusja to wyłącznie layering i obróbka sampli, niekoniecznie perkusyjnych. Kicki tylko własne ze względu na specyfikę gatunku. Fxy to po połowie synteza (żmudna praca i mało zadowalające efekty) lub znów obróbka jakichkolwiek sampli. O wiele bardziej wolałbym pracować na samplach niż na syntezatorach, daje mi to więcej frajdy, ale syntezatory to brak jakichkolwiek ograniczeń i mam już nawyk ich używania. Loopów nie używam ale wiem że niektórzy potrafią wycisnąć z nich cuda na kiju.
Czyste i niemodyfikowane presety i loopy są dobre do szkiców i inspiracji ale szkoda mi na to czasu, wolę od razu przejść do właściwej pracy. Mogą tez pełnić funkcje bocznych kółek przy nauce jazdy w dawie ale kiedyś trzeba je odczepić.
Czyste i niemodyfikowane presety i loopy są dobre do szkiców i inspiracji ale szkoda mi na to czasu, wolę od razu przejść do właściwej pracy. Mogą tez pełnić funkcje bocznych kółek przy nauce jazdy w dawie ale kiedyś trzeba je odczepić.