Gatunek na całe szczęście dobrze wybrałeś, bo to takie relaksujące. Nie wiem po co ten sampel wiwatów i oklasków tłumku, lecz to uznamy za decyzję artystyczną Mr Shadow. Kompozycyjnie to jest solidne, coś tam sobie plumka i jakoś to tam jest w tle. Technicznie to nie jest źle (lepiej niż u mnie na 100%), a irytować to mogą pojedyncze elementy typu piszczący pad w tle, lecz to pewnie wina mojego słuchu Mr Shadow. Ogólnie mówiąc, dobre to.
Shadowfinder - Lizards, stars and fires |
|