Często jest tak, że utwór nad którym spędziło się masę czasu jest gorzej odbierany od tego, nad którym siedziało się jeden wieczór... Doceniam pracę, którą włożyłeś, ale utwór mnie nie przekonuje. Po kolei:
- Wstęp. Okrzyki dziwnie wchodzę i się urywają.
- 46 sekunda - bardzo ciekawy dźwięk
- 53 sekunda, to pykanie jest ciekawe, ale potem jest tego za dużo i za często. Wytrąca z rytmu.
W okolicy 1 minuty przydałoby się zakończenie wstępu i przejście do meritum. To następuje dopiero w 1:29 - moim zdaniem jest to za długie rozwinięcie.
Od 1:29 niestety nic mi się nie podoba - nie podoba mi się dobór dźwięków, brak basu, ani melodia
Od 1:52 wchodzi przyjemny basik i jest ciekawie aż do 3:30.
Ode mnie szczere 3/5.
Pozdrawiam
- Wstęp. Okrzyki dziwnie wchodzę i się urywają.
- 46 sekunda - bardzo ciekawy dźwięk
- 53 sekunda, to pykanie jest ciekawe, ale potem jest tego za dużo i za często. Wytrąca z rytmu.
W okolicy 1 minuty przydałoby się zakończenie wstępu i przejście do meritum. To następuje dopiero w 1:29 - moim zdaniem jest to za długie rozwinięcie.
Od 1:29 niestety nic mi się nie podoba - nie podoba mi się dobór dźwięków, brak basu, ani melodia
Od 1:52 wchodzi przyjemny basik i jest ciekawie aż do 3:30.
Ode mnie szczere 3/5.
Pozdrawiam