Heh.
Za kilka dni rozpoczęcie kolejnego roku szkolnego. Czeka na mnie druga klasa liceum, podobno będzie ciężko. Rodzice oświadczyli mi, że w związku z tym, że jestem ateistą, a oni są "głęboko wierzący", nie mają zamiaru mnie wspierać finansowo wraz ze skończeniem prze zemnie 18 roku życia, zostało mi 10 miesięcy błogiego ni przejmowania się niczym. Nie mam pojęcia, co ze sobą zrobić w przyszłości.
Przegrałem pół litra w zakładzie. Nie mam i nie będę miał hajsu, jeśli go nie zarobię.
Nie jestem zakochany w żadnej dziewczynie od ponad 2 lat (nie jestem też homo oczywiście), podejrzewam siebie o uraz psychiczny na tle seksualnym. Martwię się o to, kto będzie mnie wspierał w przyszłości i teraźniejszości, w najgorszym wypadku będę musiał radzić sobie sam.
Przez wakacje wychodowałem mały mięsień piwny (jednak codzienne picie 6-10 piw i 4-6 kielonów wódki nie jest zbyt zdrowe xD), przytyłem 3 kilo, ale przez ostatnie 2 tygodnie ciężkiego treningu i diety (jak na moje standardy) zrzuciłem 5 kg.
Pojawiła mi się nowa wada wzroku oprócz ślepoty barw. Nie działa mi "focus" na prawym oku, świat jest lekko zamazany.
Słyszę dźwięki do 19kHz, obniżył mi się zakres mimo, że nie słuchałem głośno muzyki i podczas roboty używałem słuchawek dźwiękoszczelnych.
Jedyne, co mnie zadowala, to powrót weny na hardstajlowe napierdalanki, mam nadzieję stworzyć kilka remixów/autorskich tracków .
Oby ktoś ich wysłuchał...
Za kilka dni rozpoczęcie kolejnego roku szkolnego. Czeka na mnie druga klasa liceum, podobno będzie ciężko. Rodzice oświadczyli mi, że w związku z tym, że jestem ateistą, a oni są "głęboko wierzący", nie mają zamiaru mnie wspierać finansowo wraz ze skończeniem prze zemnie 18 roku życia, zostało mi 10 miesięcy błogiego ni przejmowania się niczym. Nie mam pojęcia, co ze sobą zrobić w przyszłości.
Przegrałem pół litra w zakładzie. Nie mam i nie będę miał hajsu, jeśli go nie zarobię.
Nie jestem zakochany w żadnej dziewczynie od ponad 2 lat (nie jestem też homo oczywiście), podejrzewam siebie o uraz psychiczny na tle seksualnym. Martwię się o to, kto będzie mnie wspierał w przyszłości i teraźniejszości, w najgorszym wypadku będę musiał radzić sobie sam.
Przez wakacje wychodowałem mały mięsień piwny (jednak codzienne picie 6-10 piw i 4-6 kielonów wódki nie jest zbyt zdrowe xD), przytyłem 3 kilo, ale przez ostatnie 2 tygodnie ciężkiego treningu i diety (jak na moje standardy) zrzuciłem 5 kg.
Pojawiła mi się nowa wada wzroku oprócz ślepoty barw. Nie działa mi "focus" na prawym oku, świat jest lekko zamazany.
Słyszę dźwięki do 19kHz, obniżył mi się zakres mimo, że nie słuchałem głośno muzyki i podczas roboty używałem słuchawek dźwiękoszczelnych.
Jedyne, co mnie zadowala, to powrót weny na hardstajlowe napierdalanki, mam nadzieję stworzyć kilka remixów/autorskich tracków .
Oby ktoś ich wysłuchał...