(30.11.2016, 11:43)Mateusz Morawski napisał(a): [...] co jakiś czas ktoś wrzuca na forum kawałek typu Id - Id lub mówi, że coś wydał w labelu. A więc jak to u Was w praktyce wygląda, czy label wykonuje te działania promocyjne, o których pisze K?
W zasadzie każdy użytkownik forum, który coś wydaje, wydaje w bardzo małych labelach, więc nie ma tu mowy o żadnej promocji poza umieszczeniem utworu na ich FB, SC, YT i czort jeszcze wie gdzie. Aktualnie jednak panuje moda na sztuczne kupowanie wszystkiego co się da, więc tak naprawdę do nikogo to nie dociera. Tej praktyki dopuszczają się również i największe wytwórnie, jednak akurat tam to pomaga, gdyż przy setkach tysięcy fanów wzrost rzędu kilku pustych tysięcy jest praktycznie niezauważalny, a buduje popularność w oczach prawdziwych osób. Co poniektórzy forumowi producenci mają też ewentualnie wsparcie od nieco większych zagranicznych producentów. Byli gdzieś zagrani, ich utwory były przez takie osoby udostępnione lub znajdują się na jakichś gatunkowych kompilacjach. Jak widać niestety niewiele to daje.
Najbardziej "znanym" użytkownikiem forum do tej pory był chyba Matt Bukovski. Ma wydania m.in. w Armadzie, a więc jeżeli chodzi o Trance to chyba najwyżej jak się da. Z tego co widziałem gra też na jakichś imprezach. Generalnie chyba całkiem mu się powodzi, ale jeżeli spojrzymy na to ile lat minęło, co teraz robi i jak to wygląda, to niestety prezentuje się to biednie. Weźmy pod lupę chociażby Facebooka. Ma ponad 100K fanów, a pod postami uzyskuje średnio ok. 150 lajków. Ta statystyka jest wręcz tragiczna. Wytwórnie kupiły mu sporo fanów lub zainteresowanie nim drastycznie spadło. W zasadzie to ta pierwsza opcja świadczyłaby o wiele lepiej o jego twórczości.
Chociaż z drugiej strony, jeżeli Matt rzeczywiście dobrze zarabia (oczywiście to pojęcie niezwykle względne), to można powiedzieć, że jego kariera jest naprawdę bardzo udana (a przynajmniej jeżeli chodzi o szeroko pojęty Trance). Spełnia się w tym co robi i ma jakiś tam sensowny zasięg utworów w zakresie danego gatunku.