Utwór przyjemy
Ale...
Nie jest pozbawiony wad ; miejscami melodii jest za dużo i to aż wręcz przytłacza , mój mózg nie wyrabia i nie wie na czym się skupić
Fragment od ok 1:35 do 2:26 zupełnie do mnie nie przemawia i nie pasuje mi on do całej reszty (ale to może tylko moje subiektywne odczucie)
A oprócz tego to nie mam się do czego przyczepić
Pozdrawiam
Ps: Kiedy siedzisz nad jakimś utworem już kilkanaście(czy kilka, nwm ile zajmuje tobie tworzenie) godzin , i nie wiesz czy zmiany które wprowadzasz wzbogacają całość czy ją zaśmiecają i pogarszają brzmienie, odpocznij sobie wtedy od tego kawała; już to nieraz powtarzali koledzy z forum w różnych tematach... ale sam tak robię i to pomaga
Ale...
Nie jest pozbawiony wad ; miejscami melodii jest za dużo i to aż wręcz przytłacza , mój mózg nie wyrabia i nie wie na czym się skupić
Fragment od ok 1:35 do 2:26 zupełnie do mnie nie przemawia i nie pasuje mi on do całej reszty (ale to może tylko moje subiektywne odczucie)
A oprócz tego to nie mam się do czego przyczepić
Pozdrawiam
Ps: Kiedy siedzisz nad jakimś utworem już kilkanaście(czy kilka, nwm ile zajmuje tobie tworzenie) godzin , i nie wiesz czy zmiany które wprowadzasz wzbogacają całość czy ją zaśmiecają i pogarszają brzmienie, odpocznij sobie wtedy od tego kawała; już to nieraz powtarzali koledzy z forum w różnych tematach... ale sam tak robię i to pomaga