Nie patrząc na artystyczną treść tego jak i innych Twoich kawałków to brakuje mi tutaj porządnego miksu i dobrego masteru – to tyczy się także reszty utworów. Wydają się zbyt zamulone, za ciche i o niezbyt dobrej separacji. Trochę też jest sucho i pusto, piszę 'trochę' bo to nie deep house i nie należałoby wymagać bóg wie jakiego dołu... no ale w ostatecznym rozrachunku ciut większe kopnięcie zawsze powoduje większe ciary... I szkoda, że to tak brzmi, bo gdyby utwór a tym samym tekst wbijał się ostro w ''mózg'' to wydźwięk kawałka byłby inny. W pierwszej kolejności docinanie bo dźwięki za bardzo się ze sobą zlewają. Potrzeba także lepszej equalizacji jakąś dobrą, prostą wtyczką, która jednocześnie nasyci ścieżkę, np. preQursor od PSP. Przydałoby się także kilka ścieżek zduplikować – na pewno stopę i hihaty, clapy itd. Kawałek brzmi mocno monofonicznie – tak jakby całość miałaby ustawione stereo na max 20%. Żadnego zróżnicowania w panoramie.
Cóż, jeśli chodzi o artystyczną nutę to... mnie się podoba. W gruncie rzeczy nie lubię zbyt obszernego tekstu (wolę niedomówienia), ale robisz to dobrze i pozostawiasz trochę dla wyobraźni słuchacza (chciałoby się więcej ale jest ok). Jest to ekstrawaganckie i surrealne... Jako fan D.Lyncha słuchałem Twych kawałków ze sporym zainteresowaniem.
Cóż, jeśli chodzi o artystyczną nutę to... mnie się podoba. W gruncie rzeczy nie lubię zbyt obszernego tekstu (wolę niedomówienia), ale robisz to dobrze i pozostawiasz trochę dla wyobraźni słuchacza (chciałoby się więcej ale jest ok). Jest to ekstrawaganckie i surrealne... Jako fan D.Lyncha słuchałem Twych kawałków ze sporym zainteresowaniem.