Adikop, jeśli pozwolisz, wpierw krótko odnośnie tegoż tematu. "Dół" jest straszliwie potraktowany; szczególnie słychać to w "temperamentnych" fragmentach "Fantastic!". Hurkot, stukot, rezonanse; przez takowy "stłumiony"/"zduszony" mętlik ciężkich tonów odnosi się wrażenie, iż wszystko "męczy się w miksie", o ile nie fałszuje... Clap "nie klei się"; Snare niemiłosiernie "głuchy"; wariacje Synth'ów "wycofane", szemrzące; Piano w Breakdown'ie przytłumione jakimś "gulgotem" (od 1:35) . "Przejścia niedopieszczone", zbyt twarde. Track jest pozbawiony witalności; skromnie energetyczny; panorama właściwie nie istnieje. Całość brzmi tak jakby była mocno skompresowana i "przepuszczona" przez wtyczkę symulującą taśmę. Nie jest to korzystna impresja...
Względem mych wcześniejszych spostrzeżeń/komentarzy, nieśmiało "powiem" Tobie tak: technicznie (miks/master) wciąż jest niespecjalnie urodziwie; brak tego "zmysłu", by uchwycić np. właściwy balans częstotliwości ścieżek tudzież wydobyć z każdego dźwięku "to coś" (miękkość/drapieżność czy też bitność/lekkość); nadto by finezyjnie owe tony "ułożyć" w przestrzeni projektu. Niech poszczególne "odcienie" w tymże "obrazie" kreślą, w odpowiednim momencie, swój osobliwy wydźwięk. Gdy chodzi zaś o Twój progres, z pewnością jest zauważalny w kwestii aranżu i talentu do kreacji melodyjnych utworów. Tyle ode mnie... ;D
Względem mych wcześniejszych spostrzeżeń/komentarzy, nieśmiało "powiem" Tobie tak: technicznie (miks/master) wciąż jest niespecjalnie urodziwie; brak tego "zmysłu", by uchwycić np. właściwy balans częstotliwości ścieżek tudzież wydobyć z każdego dźwięku "to coś" (miękkość/drapieżność czy też bitność/lekkość); nadto by finezyjnie owe tony "ułożyć" w przestrzeni projektu. Niech poszczególne "odcienie" w tymże "obrazie" kreślą, w odpowiednim momencie, swój osobliwy wydźwięk. Gdy chodzi zaś o Twój progres, z pewnością jest zauważalny w kwestii aranżu i talentu do kreacji melodyjnych utworów. Tyle ode mnie... ;D